wyolbrzymienie było zamierzone (stąd uśmieszek).Oczywiście, rozmowa z wnukiem, jest tylko prywatną sprawą Pana Starego, choć nie ukrywam, że posługiwanie się określeniem “pisowiec” z wyraźną negatywną konotacją
bardzo mnie razi, ale cóż...
A o “igrzyska” pytał mnie Pan zenek19 (lub odwrotnie), przepraszam za pomyłkę.
Panie Jerzy,
wyolbrzymienie było zamierzone (stąd uśmieszek).Oczywiście, rozmowa z wnukiem, jest tylko prywatną sprawą Pana Starego, choć nie ukrywam, że posługiwanie się określeniem “pisowiec” z wyraźną negatywną konotacją
Małgorzata -- 11.05.2008 - 22:32bardzo mnie razi, ale cóż...
A o “igrzyska” pytał mnie Pan zenek19 (lub odwrotnie), przepraszam za pomyłkę.