była to umowa dwustronna. Każda ze stron zaakceptowała warunki. I kilka lat było ogólne zadowolenie. Co się zatem takiego stało, że po jakimś czasie jedna ze stron ją kwestionuje.? Wie Pan? Bo ja tak.
Panie Jerzy,
była to umowa dwustronna. Każda ze stron zaakceptowała warunki. I kilka lat było ogólne zadowolenie. Co się zatem takiego stało, że po jakimś czasie jedna ze stron ją kwestionuje.? Wie Pan? Bo ja tak.
MagdaF. -- 07.05.2008 - 10:52