jeżeli chodzi o polskie media a szczególnie o sugerowanie, że kiedy obcy właściciel to koniecznie musi działać wbrew naszemu interesowi.
Mam wrażenie, że autor wlewa do jednego kubła – linię polityczną pisma, chęć zysku, manipulację informacją, pochodzenia właściciela.
I wyprowadza z tego wniosek – jeżeli właścieel jest obcy to realizuje wrogi nam cel.
Nie do końca się zgadzam
jeżeli chodzi o polskie media a szczególnie o sugerowanie, że kiedy obcy właściciel to koniecznie musi działać wbrew naszemu interesowi.
Mam wrażenie, że autor wlewa do jednego kubła – linię polityczną pisma, chęć zysku, manipulację informacją, pochodzenia właściciela.
I wyprowadza z tego wniosek – jeżeli właścieel jest obcy to realizuje wrogi nam cel.
Poczekam na 2 część.
Igła -- 13.04.2008 - 12:08I podsumowanie.
Igła