Pani zwykła wprowadzać mnie w nieład poznawczy. Ja sobie żartuję, a Pani jak w ogródku z kwiatkami, gdzie klasyfikacja jest łatwiejsza, bo kwiatami nie uciekają.
Co do kwestii pierwszej, to mam wrażenie, że większość wiedzących (poza notorycznymi głupkami) nie będzie dyskutować z faktami notorycznymi. Z drugiej strony, upowszechnianie się nawigacji satelitarnej, akurat w powołanym przez Panią przykładzie, może rzecz uczynić dyskusyjną.
Drugiego przykładu chyba nie zrozumiałem. Wydaje mi się jednak, że raczej mutacja przez Panią przywołana da się zakwalifikować jako indukcyjnie iluminowanego afekt anta.
Źle jest, jak się kobieta, w klasyfikacji roślinnej oblatana, za analizę dowcipów bierze. Źle…
Pani Magio,
Pani zwykła wprowadzać mnie w nieład poznawczy. Ja sobie żartuję, a Pani jak w ogródku z kwiatkami, gdzie klasyfikacja jest łatwiejsza, bo kwiatami nie uciekają.
Co do kwestii pierwszej, to mam wrażenie, że większość wiedzących (poza notorycznymi głupkami) nie będzie dyskutować z faktami notorycznymi. Z drugiej strony, upowszechnianie się nawigacji satelitarnej, akurat w powołanym przez Panią przykładzie, może rzecz uczynić dyskusyjną.
Drugiego przykładu chyba nie zrozumiałem. Wydaje mi się jednak, że raczej mutacja przez Panią przywołana da się zakwalifikować jako indukcyjnie iluminowanego afekt anta.
Źle jest, jak się kobieta, w klasyfikacji roślinnej oblatana, za analizę dowcipów bierze. Źle…
Pozdrawiam, oderwany od refleksji szerszej
yayco -- 09.04.2008 - 11:44