;)

;)

Heh na badania wpływu przemocy w grach ostatnio w wielu miejscach wydaje się kupę kasy. Najlepsze jest to, że hmm wyniki są sprzeczne:) Raz twierdzi się, że taki kilkunastolatek strzelający do wszystkiego co się rusza będzie groźny na wszystkich – [wniosek ocenzurować wszystko co się da – nawet lemingi, przecież też się zabijają] innym razem, że tak naprawdę to granie wszystkim na zdrowie wychodzi.

Należy dodać, że w tym naszym wspaniałym/wolnym świecie takie cenzurowanie gier jest dozwolone, ba pożądane. Taki Carmageddon został poharatany na kilka sposobów ( inaczej na wyspach inaczej na kontynencie itp..) Przejawiano przy tym daleko idącą pomysłowość: Anglik masowo rozjeżdżał roboty, Niemiec zombiaki, a Polak [jeszcze] “żywych” bitmapowych ludzi.

Sprawa jest tym śmieszniejsza, że gdy w prawdziwym świeci pan X postanowi zarżnąć kilka osób to pomstujące na przemoc w grach, rzuci się na ten ochłap newsowego ścierwa i z radością puści w porze dobranocki relację live ku pokrzepieniu małoletnich:)

BTW. Każda odsłona GTA była/jest grą dla dorosłych, a nie 3 czy 10 latków;)

Pozdrawiam

ps. CM 99/00 w średni był;) Lepsza była wersja 01-02 i 03-04 ;) Niemniej hmm można zaginąć na parę dni;)


GTA San Andreas czyli wieczorny relax 10-latka By: sajonara (6 komentarzy) 8 kwiecień, 2008 - 20:02