Jesli zycie czlowieka na pewno zaczyna sie w momencie
zaplodnienia to kilka slow o kosmowczakach, blizniakach i chimerach:
- niekiedy zamiast rozwoju czlowieka owa komorka zmienia sie w zlosliwy nowotwor wypelniajacy jame macicy i dajacy przerzuty. Czy usuniecie kosmowczaka to tez “zabojstwo”? Jest genetycznie unikalny…
- na pewnym etapi moze dojsc do rozdzielenia zarodka i zamiast jednego mamy dwoch ludzi (Lech i Jaroslaw). Kiedy rozpoczal sie Lech a kiedy Jaroslaw?
- moze tez dojsc do scalenia sie dwoch roznych zarodkow w jeden (chimera). Umarl ktos czy tez istnieje polowicznie? Jesli umarl to dlaczego?
A teraz wpakujmy sobie w zygote dusze niesmiertelna w momencie zaplodnienia i patrz jak to sie dusza podwaja i rozszczepia. Ciekawe, nieprawdaz?
Wreszcie zerknijmy sobie na DNA osobnika mozgowo martwego Kowalskiego z ktorego wlasnie pobrano serce, nerki, pluca i co tam jeszcze sie dalo. Czy jego DNA przestalo byc unikalne? Prosze mi wierzyc, tak dlugo jak pompujemy w niego natleniona krew wiekszosc komorek jego organizmu zyje. Ba, mimo ze w/g medycyny a takoz i teologow jest martwy jesli jadro jednej z jego komorek wszczepimy w komorke jajowa krowy to (cuda i dziwy…) zacznie sie ona dzielic i mnozyc. Czy Kowalski umarl po czym zaczal zyc ponownie? Co na to eksperci medycyny cytowani ad libitum powyzej? A teolodzy? Kowalski zmartwychstal czy przestal byc Kowalskim bo o kowalskosci stanowia mitochondria? Te ostatnie pewnie tez daloby sie uzupelnic orginalnymi mitochondriami Kowalskiego…
kosmowczak, blizniaki, chimery i cybryda krowio-ludzka
Jesli zycie czlowieka na pewno zaczyna sie w momencie
zaplodnienia to kilka slow o kosmowczakach, blizniakach i chimerach:
- niekiedy zamiast rozwoju czlowieka owa komorka zmienia sie w zlosliwy nowotwor wypelniajacy jame macicy i dajacy przerzuty. Czy usuniecie kosmowczaka to tez “zabojstwo”? Jest genetycznie unikalny…
- na pewnym etapi moze dojsc do rozdzielenia zarodka i zamiast jednego mamy dwoch ludzi (Lech i Jaroslaw). Kiedy rozpoczal sie Lech a kiedy Jaroslaw?
- moze tez dojsc do scalenia sie dwoch roznych zarodkow w jeden (chimera). Umarl ktos czy tez istnieje polowicznie? Jesli umarl to dlaczego?
A teraz wpakujmy sobie w zygote dusze niesmiertelna w momencie zaplodnienia i patrz jak to sie dusza podwaja i rozszczepia. Ciekawe, nieprawdaz?
Wreszcie zerknijmy sobie na DNA osobnika mozgowo martwego Kowalskiego z ktorego wlasnie pobrano serce, nerki, pluca i co tam jeszcze sie dalo. Czy jego DNA przestalo byc unikalne? Prosze mi wierzyc, tak dlugo jak pompujemy w niego natleniona krew wiekszosc komorek jego organizmu zyje. Ba, mimo ze w/g medycyny a takoz i teologow jest martwy jesli jadro jednej z jego komorek wszczepimy w komorke jajowa krowy to (cuda i dziwy…) zacznie sie ona dzielic i mnozyc. Czy Kowalski umarl po czym zaczal zyc ponownie? Co na to eksperci medycyny cytowani ad libitum powyzej? A teolodzy? Kowalski zmartwychstal czy przestal byc Kowalskim bo o kowalskosci stanowia mitochondria? Te ostatnie pewnie tez daloby sie uzupelnic orginalnymi mitochondriami Kowalskiego…
mtwapa -- 07.04.2008 - 22:26