Ja nie wiem jak się umawialiście, ale domyślam się, że jednak byłą jakaś umowa. Pytanie czy na jej mocy mogliście wysiudać kolegę, który zaczął rozrabiać.
Ustronna
Oczywiście, że sprawa nie jest jednoznaczna, ale jakoś mało kto przytacza argument o tym, że Jarecki był jednym z założycieli
Grześ , Stopczyk- cóż, powiedzmy, że taki klimat dawał/daje się u rzeczonych blogerów zauważyć. Na szczęście Panu Kleinie już przeszło.
Drogi Lorenzo
Współwłasność to nie to samo co spółka. Jeżeli jesteśmy współwłaścicielami mieszkania to żadnej spółki nie mamy. Ja celowo użyłem tu tych dwóch różnych pojęć, jako że nie wiem jak Panwoie to między sobą ustalili.
Ironicznie dodam, że zanim się ktoś powoła na doświadczenie, powinien najpierw interpretować przepisy;)
Odp
Sergiuszu
Ja nie wiem jak się umawialiście, ale domyślam się, że jednak byłą jakaś umowa. Pytanie czy na jej mocy mogliście wysiudać kolegę, który zaczął rozrabiać.
Ustronna
Oczywiście, że sprawa nie jest jednoznaczna, ale jakoś mało kto przytacza argument o tym, że Jarecki był jednym z założycieli
Grześ , Stopczyk- cóż, powiedzmy, że taki klimat dawał/daje się u rzeczonych blogerów zauważyć. Na szczęście Panu Kleinie już przeszło.
Drogi Lorenzo
Współwłasność to nie to samo co spółka. Jeżeli jesteśmy współwłaścicielami mieszkania to żadnej spółki nie mamy. Ja celowo użyłem tu tych dwóch różnych pojęć, jako że nie wiem jak Panwoie to między sobą ustalili.
Ironicznie dodam, że zanim się ktoś powoła na doświadczenie, powinien najpierw interpretować przepisy;)
galopujący major -- 01.04.2008 - 22:55