Żałowałbym, gdybym już nie mógł panów Karskiego, Suskiego a i Gosiewskiego, hetmanowicza rzekomo, polnego tylko ale i tak, posłuchać. Może bym się nawet z ich braku lęków nabawił. Bo oto w nowym się przebraniu gdzieś jakaś odnowa by mogła czaić. Nie do wyczajenia.
Szczerze jednak mówiąc nie wierzę w ich upadek. Totumfaccy są zwierciadłem pana. Aby w ich unicestwieniu być skutecznym, pan by musiał przepaść.
Tarantula
Żałowałbym, gdybym już nie mógł panów Karskiego, Suskiego a i Gosiewskiego, hetmanowicza rzekomo, polnego tylko ale i tak, posłuchać. Może bym się nawet z ich braku lęków nabawił. Bo oto w nowym się przebraniu gdzieś jakaś odnowa by mogła czaić. Nie do wyczajenia.
Szczerze jednak mówiąc nie wierzę w ich upadek. Totumfaccy są zwierciadłem pana. Aby w ich unicestwieniu być skutecznym, pan by musiał przepaść.
A może mu się uda? Nie myślą. Jeszcze zapeszę.
Pozdrawiam serdecznie.
Stary -- 29.03.2008 - 11:51