To jakiś wyjątek, w dużej części szkół po prostu zamówione mundurki to byłe zwykłe szmaty.

Swoją drogą nie wiem jak to się stało, ale jak temat schodzi na mundurki, to znaczna część osób definiujących swoje poglądy przez przywiązanie do “wolności”, sprzeciw wobec lewackiej Europy, nagle doznają “olśnienia” i gremialnie popierają ingerencję państwa w ubiór uczniów/dzieci/młodzieży itp.

Żeby nie było niedomówień.. nie przeszkadzają mi mundurki jako takie. Tam gdzie taki strój jest częścią tradycji, albo elementem budowy poczucia wyjątkowości/elitarności placówki, to jak najbardziej powinny być wprowadzone …ale nie rozporządzeniem ministra, czy ustawą. Niektóre licea w Polsce miały jednolite stroje zanim Giertychowi “odwaliło” na punkcie mundurkowego panaceum na wszelką przemoc.

..bo mija się z celem kupowanie kilkuset sztuk szmat, do szkoły istniejącej od kilku lat słynącej z ogromnej liczby powtórzeń klas:)

Pozdrawiam

ps. zdjęcie rzeczywiście za małe;D