Pospieszalskiego. Ale poziom emocji wokół wczorajszej audycji jest zastanawiający. Może rzeczywiście po raz pierwszy źle podobierał dyskutantów i rzecz się mu z ręki wyrwała? To by moze dało początek cywilizowanemu programowi.
Nie oglądam z zasady
Pospieszalskiego. Ale poziom emocji wokół wczorajszej audycji jest zastanawiający. Może rzeczywiście po raz pierwszy źle podobierał dyskutantów i rzecz się mu z ręki wyrwała? To by moze dało początek cywilizowanemu programowi.
Stary -- 29.02.2008 - 11:00