Nikt nie musi zarządzać referendum na sobotę, za dwa tygodnie. Równie dobrze można to zrobić na przykład w październiku czy listopadzie.
Tylko trzeba by było pokazać ludziom dlaczego “za” i dlaczego “przeciw”. Zupełnie, jak przed referendum akcesyjnym.
I tego się boją te trutnie.
Sajorara
Nikt nie musi zarządzać referendum na sobotę, za dwa tygodnie. Równie dobrze można to zrobić na przykład w październiku czy listopadzie.
Magia -- 29.02.2008 - 10:20Tylko trzeba by było pokazać ludziom dlaczego “za” i dlaczego “przeciw”. Zupełnie, jak przed referendum akcesyjnym.
I tego się boją te trutnie.