Kuchnia, przedpokój, pokój, niepokój

Kuchnia, przedpokój, pokój, niepokój

alga

Znów wstała przeszła przez przedpokój, by znaleźć się znów w kuchni, spojrzała w ciemną taflę okna, okna, które wychodziło na ulicę.

Wyraźnie widziała przesuwającą się postać.

Dreszcz przeszył jej ciało, jeszcze raz spojrzała, ale nic nie było widać.
„Pewnie mi się przewidziało” pomyślała i wtedy posłyszała za sobą głos…

ulicą przechadzał się ktoś dziwnie znajomy, ale nie znała go osobiście. Jej uwagę przykuwał odcisk grabi na czole przechodnia.


Opowiadanie By: alga (19 komentarzy) 27 luty, 2008 - 22:25