Zasanie, fakt, ale Kraków też?? Wrócę do domu i chwycę za książki – aż mnie przymurowało. W każdym razie w czasie wojny panowało hasło “Lachy za San” albo “wtikaj Lasze, po San nasze”.
dawniej KriSzu
Igło
Zasanie, fakt, ale Kraków też?? Wrócę do domu i chwycę za książki – aż mnie przymurowało. W każdym razie w czasie wojny panowało hasło “Lachy za San” albo “wtikaj Lasze, po San nasze”.
dawniej KriSzu
Dymitr Bagiński -- 18.02.2008 - 16:49