Tek tek. Kanclerka. Ale...

Tek tek. Kanclerka. Ale...

... STASI, czyli GESTAPO..
Nikt tego jakoś nie zauważa, jak i wielu innych, walących po gałach faktów..
Na zasadzie największej ciemności pod latarnią...
Powolutku, kropelka po kropelce, bez jednego wystrzalu.
Wypuszczają z Polski krew…
Jak zawsze w historii – właśni Synowie Narodu.
Nie szukając daleko – nie tak dawno jedna z Przezacnych Kaczek naszych, rzekomo prawicowych – o wygonionych bezprawiem i rabunkiem rzeszach Polaków na Zachód za chlebem – ze “NIEUDACZNI POLACY”...
I jednocześnie zacieranie CHRZEŚCIJAŃSKO-DEMOKRATYCZNYCH kaczych skrzydełek, że “niech sobie TO pokolenie spierdala na zdrowie. MY mamy w garści NASTEPNE.. Juz od żłobków. I przedszkoli od 5-go roku życia i jeszcze skuteczniejszego ubezłwasnowolnienia rodziców wobec ich własnych dzieci…

KTO niby ma potem wyklepać te kosy na sztorc ? Co ?...
Posłuchajta, co mówią MŁODZI... Oni mają tak głęboko w doopie, że stąd nie widać !.. Ojczyzna ? Patriotyzm ? Język ojczysty ? Naród ? Polska ?...
A co to takiego wszystko ? :-))))...
A Kościół – zamiast integrować – DZIELI, niezdolen w swoim skostnieniu i dogłębnym zdeprawowaniu dorosnąć do sytuacji…
Jakieś schizmy rydzykowate, Bawarczyk w Watykanie…
Polacy dali sie ULULAĆ narkotykowi Polaka na Stolycy Piotrowey…
I czcili Wojtyłę, jak Złotego Cielca…nie słuchając wcale, co mówił... Dorabiając do jego Tekstów posłowia – “co poeta miał na mysli”.. W końcu mamy coraz wieksze tabuny “Profesorów po KUL-u”... Coraz to nowe pionki na Szachownicy – po tymże KUL-u (znowu jakaś nowa Joanna Mucha, jakby Pani HGW na Stolycy Prezydenckiej w Wawie było mało…
Wszystko takie bogobojne, praworządne i sprawiedliwe, prawomyślne, prawicowe i patryotyczne…
A Niemcy sie Z NAS SMIEJĄ W KUŁAK..
I powolutku robia KONSEKWENTNIE, co chcą... Mając nas za idiotów.. Wychodzi że SŁUSZNIE nas za tych idiotów mają...

Nie. Coo jo godom, co jo godom !.. Kościół DOSKONALE dorasta do sytuacji – JAK ZAWSZE – dopasowując się bezbłędnie do KONIUKTUR.. Służąc wyłącznie WŁASNEMU interesowi – bo niby dlaczego jakiemukolwiek innemu ?...

No dobra. Bo odjechałem kilometry od tematu…
..Ka co ?.. Słów brakuje… :-)

..On sobie kiedyś pojedzie – to smutne, wesołe miasteczko…


Nicponiu! Nicponiu! Oj, nie traćwa nadziei By: jarecki (17 komentarzy) 8 luty, 2008 - 21:40