po tekście o Czeczenii i Czeczenach, nieco zaniepokoiły mnie wejścia z Moskwy i z Jemenu (wcześniej takich na blogu nie miałem). Mam nadzieję, że to nie wahhabici i nie FSB, i że nikt za moją przyczyną pod tekstowisko bomby nie podłoży ;-)
Pozdro
Wczoraj w salonie
po tekście o Czeczenii i Czeczenach, nieco zaniepokoiły mnie wejścia z Moskwy i z Jemenu (wcześniej takich na blogu nie miałem). Mam nadzieję, że to nie wahhabici i nie FSB, i że nikt za moją przyczyną pod tekstowisko bomby nie podłoży ;-)
Pozdro
wenhrin -- 27.01.2008 - 19:50