więc nie sen. A kto klukwy ukraińskiej (nie tylko niemirowskiej, ale przede wszystkim tej) próbował, ten ucieszy się, czytając o przygodach tzw. żurawinowej, bo ona się do picia nie nadaje. Co należy udowodnić. I tak się stanie.
A owszem, pozdrawiałam,
więc nie sen.
Agnieszka -- 21.01.2008 - 15:48A kto klukwy ukraińskiej (nie tylko niemirowskiej, ale przede wszystkim tej) próbował, ten ucieszy się, czytając o przygodach tzw. żurawinowej, bo ona się do picia nie nadaje.
Co należy udowodnić. I tak się stanie.