Dla pewności?
Bo dla naprzykładu, my to jak raz różnych nazwisk ze żoną jesteśmy i w urzędach dawniej (teraz im przeszło) ciągle nie mogli dojść, co do naszej małżeńskiej kondycji.
A taki ksiądz, jak po przeprowadzce pierwszy ra z po kolędzie nadszedł, to tylko stwierdził: “Państwo się inaczej nazywają, a ślub był u Świętego Aleksandra. OK.
Nawet nie pytał, bo to w papierach miał.
Jak urząd ma w papierach porządek, to i obywatelowi łatwiej!
A Pani, to musi mieć tego Swojego zapisanego?
Dla pewności?
yayco -- 29.12.2007 - 23:39Bo dla naprzykładu, my to jak raz różnych nazwisk ze żoną jesteśmy i w urzędach dawniej (teraz im przeszło) ciągle nie mogli dojść, co do naszej małżeńskiej kondycji.
A taki ksiądz, jak po przeprowadzce pierwszy ra z po kolędzie nadszedł, to tylko stwierdził: “Państwo się inaczej nazywają, a ślub był u Świętego Aleksandra. OK.
Nawet nie pytał, bo to w papierach miał.
Jak urząd ma w papierach porządek, to i obywatelowi łatwiej!