Jesli “państwowy” to znaczy “nasz”? Pana i mój? To ja oddaję mój udzial górnikom, niech sobie go wezmą. Tylko niech a górnicy sie potem sami z tym balaganem męczą. Jak bedę potrzebowal węgla to sobie go kupię. Od tego ktory mi go sprzeda taniej. A ja będę mial problem z glowy – a górnicy niech sobie z tych udzialów zalożą spóldzielnie węglowe na przyklad. Albo sp. z o.o., by nie moja odpowiedzialnością, bo dlużej nie wytrzymam. Pan chyba tez nie.
Szanowny Panie Stary
Jesli “państwowy” to znaczy “nasz”? Pana i mój? To ja oddaję mój udzial górnikom, niech sobie go wezmą. Tylko niech a górnicy sie potem sami z tym balaganem męczą. Jak bedę potrzebowal węgla to sobie go kupię. Od tego ktory mi go sprzeda taniej. A ja będę mial problem z glowy – a górnicy niech sobie z tych udzialów zalożą spóldzielnie węglowe na przyklad. Albo sp. z o.o., by nie moja odpowiedzialnością, bo dlużej nie wytrzymam. Pan chyba tez nie.
Pozdrawiam serdecznie o niedzielnym poranku
Lorenzo -- 23.12.2007 - 10:48