1. Ja prawa Tobie żadnego nie zabieram :-)
2. Jasne, oddychanie też jest po coś. Filozofia to jest drapanie się kiedy Cię swędzi. Ale to trzeba Spinozę czytać i Kierkegaarda, a nie księdza Tischnera :-)
O tym czytaniu to nie do Ciebie, to tylko moja opinia.
Pozdro.
>Lorenzo
1. Ja prawa Tobie żadnego nie zabieram :-)
2. Jasne, oddychanie też jest po coś. Filozofia to jest drapanie się kiedy Cię swędzi. Ale to trzeba Spinozę czytać i Kierkegaarda, a nie księdza Tischnera :-)
O tym czytaniu to nie do Ciebie, to tylko moja opinia.
Pozdro.
wyrus -- 21.12.2007 - 22:22