Zawsze chlubiłem się, że rocznik 1963 jest najlepszy, ale w kontekście pana P. nabieram wątpliwości.
Zresztą moja Iwona oglądając awatary śmiała się strasznie, że gośc to mój rówieśnik, gdyż naiwnie sądziła że ma lat, ni mniej ni więcej, ale 61!
Pozdro
I tak dobrze, że venissa nie przeanalizowała tej skuchy z Puskasem, bo wiadomo: Real – królewski, franco i te klimaty, a za to Barcelona to mi się z Orwellem kojarzy…
Majorze
Zawsze chlubiłem się, że rocznik 1963 jest najlepszy, ale w kontekście pana P. nabieram wątpliwości.
Zresztą moja Iwona oglądając awatary śmiała się strasznie, że gośc to mój rówieśnik, gdyż naiwnie sądziła że ma lat, ni mniej ni więcej, ale 61!
Pozdro
I tak dobrze, że venissa nie przeanalizowała tej skuchy z Puskasem, bo wiadomo: Real – królewski, franco i te klimaty, a za to Barcelona to mi się z Orwellem kojarzy…
Jacek Jarecki
Jacek Jarecki -- 20.12.2007 - 21:13