Michale – hamuj autokreację i słowotok, bo można nabrać podejrzeń, że coś pod nim kryjesz. Choćby tę krucjatę z antysemityzmem…
Pamiętam moje zdumienie, gdy przeczytałem u Artura Sandauera, że filosemityzm jest odmianą antysemityzmu. Odtąd staram się wcielać w życie neutrosemityzm albo ogólniej arasizm.
Chyba już wszystko z wszystkim pokomplikowałem.
:)
Czyż to nie kokieteria?
Michale – hamuj autokreację i słowotok, bo można nabrać podejrzeń, że coś pod nim kryjesz. Choćby tę krucjatę z antysemityzmem…
Pamiętam moje zdumienie, gdy przeczytałem u Artura Sandauera, że filosemityzm jest odmianą antysemityzmu. Odtąd staram się wcielać w życie neutrosemityzm albo ogólniej arasizm.
Chyba już wszystko z wszystkim pokomplikowałem.
jotesz -- 20.12.2007 - 12:23:)