Jakie to fajne...

Jakie to fajne...

...czytać relacje z wydarzenia gdy było się niemal w centrum. Pomagałem raz zakładać rękawiczki Krzysiowi(gdy pani Alga dokonywała zapłaty), poza tym niosłem kapustę na ten bigos. Tak, tak! To ja! Nikt inny :) Czuje się niemal jako współtwórca ;)
Nawet pamiętam gdzie stał samochód na którym Krzyś wypróbowywał swoje nowe rękawiczki.


Świąteczne zakupy z Krzysiem By: alga (20 komentarzy) 17 grudzień, 2007 - 23:03