Hihihi!

Hihihi!

Zapiszczalem, jak splonione dziewcze, ktorej rownolatek przypadkowo dotknal odkrytego ramienia. Przez co, chlopiec mial niekontrolowany wzwod, a dziewcze gesia skorke i fantazje.

A “Kaczuchy” sa do sciagniecia u mnie na boxie!!!

A za czad, dzieki, dzieki HAHAHAHAHAHA [wyprobowany smiech Hectora Barbossy]

Czeka nas jeszcze wpis przedswiateczny, bom odkryl, ze calkiem mozliwe, ze Swiat nie bedzie, a kto wie, czys i ty JJ nie maczal w tym dredow!

It`s good to be a (un)hater!


Śmierć przykrego staruszka By: jarecki (18 komentarzy) 15 grudzień, 2007 - 22:18