a nie wystarczy tu, po prostu żadnych filozofów nie wpuszczać?
Jak żem był młody, to mawiano, że filozofia to jest łapanie czarnego kota w czarnym i zaciemnonym pokoju.
Za wyjątkiem marksistowskiej, która jako bardziej zaawansowana, czyni to samo, ale bez kota.
I tak sobie myślę, że nie tylko marksistowska filozofia się potrafi bez kota obejść.
Wykończeniowa też.
A i te co jeszcze kota mają to same już nie wiedzą, czy on żywy jest, czy martwy. Ten kot.
Mad Dogu,
a nie wystarczy tu, po prostu żadnych filozofów nie wpuszczać?
Jak żem był młody, to mawiano, że filozofia to jest łapanie czarnego kota w czarnym i zaciemnonym pokoju.
yayco -- 12.12.2007 - 23:50Za wyjątkiem marksistowskiej, która jako bardziej zaawansowana, czyni to samo, ale bez kota.
I tak sobie myślę, że nie tylko marksistowska filozofia się potrafi bez kota obejść.
Wykończeniowa też.
A i te co jeszcze kota mają to same już nie wiedzą, czy on żywy jest, czy martwy. Ten kot.