Pogwarki z Franiem: uspokój się

Pojechał tatul z synami na flac zawadz. Tam jest zjeżdżalnia, koniki i pociąg. Tatul usiadł na ławeczce, którą podzielił z mamą Emilki. Mamę Emilki widział pierwszy raz w życiu, ale mam Emilki była na tyle uprzejma, ze użyczyła kącik przez się zajętej ławeczki.
Emilka już była na konstrukcji z różnymi trudnymi torami przeszkód, której zwieńczeniem była zjeżdżalnia.

Tato, tato! Patrz jak zjeżdżam!

Patrzę

Patrz jak zjadę to sykoczę tak hop!

No dobra, dasz radę?

Dam.

Franek zjechał i sykoczył hop. Tak jak obiecał. Było to bardzo efektowne. W tym momencie Emilka dotarła do zjeżdżalni. Jej mama zawołała Brawo by pochwalić córkę. Franio z wyrzutem do mamy Emilki

Uspokój się!! Ja rozmawiam z tatą, a nie z tobą!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Panie Sajonaro!

Słodkie, choć jestem ciekawy reakcji ojca…

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość