Samouwielbienie - wirusowe zapalenie wśród blogerów.

Do roku pozbawienia wolności grozi dwojgu uczniom jednej ze szkół ponadpodstawowych w Świebodzinie (Lubuskie), którzy w portalu społecznościowym nasza-klasa.pl obrazili swoją nauczycielkę.

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożyła dyrekcja szkoły.
Przeczytałem dzisiaj protest Podróżnego i takie naszło mnie skojarzenie, że sprawy są podobne. Gdzie leży granicy krytyki drugiej osoby. Czy wolno się odnosić do działalności drugiego człowieka?
Krytykant stylem wypowiedzi sam daje sobie świadectwo. gdy anonimowy troll pluje na godność drugiej osoby jest to czyn haniebny, ale cóż warte są jego słowa. Dlka mnie nic nie warte. Gdy anonimowy troll pluje na drugą osobę, ale podaje konkretne argumenty to owo plucie ma już inny wymiar.
Innymi słowy gdybym zauważył wpis, że pan Sajonara to wredny fjut podpisany przez Imć pimć. To nie ma to żadnej wartości. Gdybym zobaczył wpis, że pan Sajonara to wredny fjut, bo na lekcji strzelił mnie w gębę to już nie ważne kto się pod tym podpisał, ale krytyka jest uzasadniona. Mogę się do niej odnieść i odpowiedzieć. Tak strzeliłem go w gębę, bo pyskował. Nie nie strzeliłem nikogo w gębę. Jest to wierutna bzdura. Macie moje słowo przeciw słowu Imcia pimcia i niech sobie czytacze sami rozstrzygają.

Tymczasem mamy pozew nauczycielki, w której obronie staje dyrekcja. Nie wiem jak naruszono jej dobra, ale trochę jestem zafrasowany. Pani nauczycielka jest osoba publiczną i jej działalność podlega publicznej ocenie. Może nie zgadzać się z tą oceną, może protestować przeciw fałszywej ocenie, ale pozew za obrażanie na forum publicznym? to trochę przesada. Owszem nie muszę się godzić na złośliwości innych osób, ale sposób wyrażenia tego sprzeciwu trochę mnie zdumiewa.

Gdzie te paralele z protestem Podróżnego? Otóż ciekawie piszący bloger manifestuje swoja przyjaźń z kontrowersyjna postacią w dziwny dla mnie sposób. Nie znam tekstu do którego odnosił się protest, ale protest sam w sobie jest zdumiewający. Albo ktoś obraził Nowaka bez podania argumentów i spuszczam zasłonę milczenia na taki wpis, bo nie wart jest mojej uwagi i dla każdego normalnego będzie tylko wpisem oszołoma. Albo jest krytyka z argumentacją i na taka krytykę mogę przedstawić przeciwstawne argumenty niech czytacze rozsadzą po czyjej stronie jest racja. Podróżny uciekł. Obraził się na miasto Tekstowisko, bo w nim jakiś wredny typ mieszka. Można i tak, ale jakie dał świadectwo o swoim przyjacielu. Obrona przez ucieczkę niczego nie wyjaśniła, a nawet wzbudziła moje podejrzenie, że negatywna ocena Nowaka miała swoje racje skoro nie ma argumentów przeciw.

Wielokrotnie przerabiałem już podobne sytuacje gdy w ramach protestu ktoś “strzela focha”. Zawsze wtedy mam przed oczami Czechosłowację 1948 roku. Rząd składający się po części z komunistów. Demokratyczne siły w ramach protestu podają się do dymisji wierząc, że strzelając focha doprowadzą do upadku rządu. Komuniści śmieją się w twarz i dobierają resztę członków rządów wśród towarzyszy. W demokratyczny sposób przejmują władzę w kraju. Stalin zaciera ręce i z politowaniem patrzy na honorowych demokratów. Uciekając dajemy pola agresorom. Uciekając sami sie skazujemy w niebyt. To nie jest obywatelska postawa. Skoro ludzie się zwijają w ten sposób to nie zależy im na własnych racjach. Emigracja wewnętrzna to ściema. Nie dla mnie. Emigrantom życzyłbym dobrej drogi, ale dobrej drogi donikąd to jakieś dziwadło zupełnie abstrakcyjne.

A co z pozostałymi mieszkańcami miasta. Strzelając focha de facto stwierdzam, że reszta mieszkańców to tez wredne typy. Nie warto sobie nimi zaprzatać głowę. Strzelając focha demonstruję swoją wyższość. Niczego nie załatwiam, obrażam innych więc …

Halo tu ziemia. Czasem pada deszcz. Taki klimat.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No co tu napisać,

zostaje tylko się zgpdzić.
Pzdr


Sajonara

ale z ciebie fiut!

he he he

Podpisano

Imć Pcimć


sajonara

w sprawie Czechosłowacji zajrzyj tutaj http://www.tekstowisko.com/comment/539794/Notka-7

na prośbę

pozdrawiam

Prezes , Traktor, Redaktor


max

zajrzałem i napisałem od siebie.
yayco wysłał mnie do kąta, ale już na początku popełnia błąd: Pan Sajonara odkrył właśnie, że winę za przejęcie przez Komunistów władzy w Czechosłowacji ponoszą nie komuniści, a wprost przeciwnie. Przecież ta teza raz, że jest fałszywa, a dwa, że nielogiczna. Komuniści nie ponoszą winy za przejęcie władzy, bo to ich zasługa. Wszak oni dążyli do tego, a nie zostało im to ofiarowane za karę.
Dwa – opozycja demokratyczna w moim mniemaniu nie miała siły aby powstrzymać komunistów, ale nieudolnymi posunięciami dopomogła komunistom przejąć pełnię władzy w kraju szybciej i bardziej gładko z zachowaniem procedur demokratycznych., co wcale nie było bez znaczenia.


sajonara

nie znam szczegółów historycznych ani na tyle kontekstów żeby się jednoznacznie wypowiadać, robię klasyczny unik, bom ciemny w tych klockach

pozdrawiam
Prezes , Traktor, Redaktor


max

Tu nie chodzi o jakieś racje historyczne. Wynik meczu był ustalony, ale w lewym rogu jeden na jeden kiwali się komuniści i “demokraci” z Czechosłowacji. To, że komuniści wykiwają demokratów było jasne. Pytaniem było jak. Czy pociągną ich za koszulkę, będą się rozpychać łokciami, kopną w goleń? demokraci chcieli być sprytni i stanęli okrakiem, ale nie przewidzieli, że zostanie założona im siatka. Dla losów meczu mało ważna sprawa, ale głupio tak dać sobie założyć siatkę. jeszcze głupiej przychodzić na mecz w baletkach. I tyle


Subskrybuj zawartość