Wojna o normalność

Nową (bardzo udaną) linię SLD oszalałe prawactwo już uznało za “Wojnę z Kościołem”. Rzeczywiście, jeśli postulaty Napieralskiego zostaną (oby) zrealizowane stanie się rzecz straszna – Polska będzie przypominać normalny kraj kultury zachodniej, a nie Iran ajatollahów.

Prawicowa blogerka Strzyga drze już szaty: Przecież, to jest jakiś absurd. Nie na tym polega demokracja. Rozumiem, że bawimy się w równych i równiejszych. Zabierając komuś jego prawa do wyznawania wiary dajemy ochronę tym którzy tej wiary nie wyznają...

Z tej histerii można by wnosić, że dla Strzygi wyznawanie wiary bez pompowania pieniędzy publicznych w Kościół, bez słuchania politycznych instrukcji biskupów na kolanach – stanie się niemożliwe. Biedna Strzyga – po wycofaniu kapelanów z Izb Celnych i komisariatów policji – nie będzie mogła zmówić pacierza i iść na mszę. Straszne prześladowanie Kościoła.

Mireks z kolei rozpacza, że SLD dzieli społeczeństwo. A mi wydawało się, że prawicowe klęczony już dawno to zrobiły bez umiaru obdzielając Kościół przywilejami i jeszcze dodatkowo, cynicznie nazywając to “kompromisem”. Tak to był kompromis zawarty między Kościołem i prawicowymi klęczonami. Kompromis polegał na handlu wymiennym – my wam kasę i przywileje, wy nam poparcie w wyborach.A większość społeczeństwa ma tylko płacić i słuchać.

Przypominam oszalałemu prawactwu, że większość Polaków właśnie tego chce co zapowiada Napieralski – http://pis-mendia.salon24.pl/77452,index.html . To wy – kato-talibowie jesteście w mniejszości. Większość chce normalnego, świeckiego państwa. Kolejnym dowodem jest wzrost notowań SLD – w ostatnich dniach poparcie zwiększyło się z 5 do 10 procent (Rybitzki trafił więc jak kulą w płot, wieszcząc, że skutek linii Napieralskiego będzie odwrotny). Bez wątpienia w związku z zapowiedzią deklerykalizacji Polski. I jak sądzę to poparcie będzie rosnąć. Prędzej czy później Polska stanie się normalna. Czego sobie i wszystkim życzę.

UZUPEŁNIENIE
Największe kontrowersje wzbudził postulat Napieralskiego o – rzekomo – zapewnieniu jakiś specjalnych praw ateistom. Więc przytaczam cytat: “zapewnić ateistom taką samą ochronę prawną jak katolikom”

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Historyku,

wyjasnij więc na czym polega postulat ,,ochrony prawnej ateistów”?
I w czym się ma ona przejawiać?
Bo szczerze mówiąc ja sobie żadnej ochrony nie życzę.
Ba uwazam postualt za głupi, smieszny i bezsensowny.

Z kolei inne postualty sa okej, ale wycofanie kapelanów z róznych jednostek jest jednak też bez sensu, bo może osoby tam pracujące sobie tego zyczą?
Przecież nie ma przymusu korzystania z obecności kapelana.
jest możliwość.

A SLD nie tyle dzieli społeczeństwo, co zajmuje się pierdołami, idzie pod publiczkę, by podnieść notowania.
Rządzili tyle lat , mieli czas na wdrażanie swoich pomysłów.
Jakoś nie pamiętam, za to pamiętam podlizywanie się Kosciołowi.

Więc są niewiarygodni.

pzdr

P.S. No i czekam aż zarzucisz mi prawactwo:)
Mireks to tyż nie żadne prawak, to chyba raczej zwolennik PO, o ile się dobrze orientuję.


facet!

Ty chyba adresy pomylileś, co?
Jacy kato-talibowie? Gdzie? Tutaj?!
Albo gadaj do rzeczy, ale spadaj na S24 z takimi wstawkami.
Kapejszyn?


grześ

przyznam, że też nie rozumiem “prawnej ochrony ateistów”. Pod tym wzgeldem prawo jest OK, tylko musi być respektowane, a teraz zdarza się, że np. żołnierze-ateiści na rozkaz uczestniczą w mszach, dzieci ateistów podobnie (np. rozpoczęcie roku szkolnego połączone z mszą).

Nie chcę też wycofywania kapelanów z armii, bo każdy ma prawo w obliczu smierci na rozmowę z kapłanem swojego wyznania. Ale trzeba to inaczej zorganizować. To misją Kościoła jest utrzymywanie korpusu kapelanów, co nie znaczy, że chcę by to było na koszt Kościoła. Ale niekoniecznie kapelanii muszą dostawać stopnie oficerskie z generalskimi włącznie, co związane jest ze sporymi pensjami.

Kapelani W OGÓLE NIE MUSZĄ MIEĆ STOPNII WOJSKOWYCH, a nawet nie muszą być żołnierzami. Możliwe jest np. – zwracanie sie do Kościoła o wyznaczenie kapelana na misję wojskową do Iraku czy Czadu. W nie ma potrzeby utrzymywania kapelana przy jednostce. Wystarczy kaplica i proboszcz miejscowej parafii odprawiający mszę dla chętnych w niedziele i święta.

Inną rzeczą jest utrzymywanie kapelanów w policji, słuzbach celnych itd. Policjanci i celnicy sami przeciwko tem u protestwoali, oczywiście bezskutecznie. Bo jaki jest cel utrzymywania kapelana prz komendzie policji położonej 200 m od kościoła? Cel może byc tylko jeden – pensja dla kapelana


Troll Zdalnie Sterowany

jaki inteligentny koimentarz. Ty jestes sterowany radiem?

Uprzedzam – mam zwyczaj usuwania komentarzy głupich i nie na temat


Historyku,

komentarz rozsądny i jestem w stanie się zgodzić, a z tą ochroną prawną to sie wygłupili strasznie i przez to jak dla mnie wszystkie postulaty stają się śmieszne, bo w koncu jest to pakiet.

pzdr


jeszcze do grześ

nie uważam klerykalizacji Polski za sprawę błahą, choćby dlatego, że są to miliardy rocznie wydawane przez państwo na Kościół.

Wiem, że kiedyś SLD obiecywało i nie dotrzymało. Ale teraz jest nowa ekipa, a fałszywych obiecankiewiczów już w SLD nie ma (Miler, Oleksy itp.)


to ja Ciebie uprzedzam, historyk12

tylko spróbuj.
Mój komentarz JEST na temat.
Po pierwsze, używanie określenia kato-talibowie jest tutaj obraźliwe.
Nie tylko jest obraźliwe w ogóle, ale jest nie na miejscu tutaj, na TXT.
Dlatego powtórzę, albo zakumasz czym się różni TXT od S24, albo sio na tamten portal, jasne?


Trollu

rozumiem, w ogóle obraźliwe nie jest tylko tu. A tak poza tym wszystko OK?


Baju baj....

Widzę, że SLD już rozpoczął przygotowywanie kiełbasy wyborczej. Obawiam się jednak, że do wyborów nie dotrwa ani SLD ani tym bardziej jego kiełbasa, ktora zresztą już w tym momencie jest mocno nieświeża.

Na antykościelnej retoryce komuszki jadą juz kilkanaście lat. Przed każdymi wyborami obiecują liberalizację ustawy aborcyjnej, łatwiejszy dostęp do środków antykoncepcyjnych itp. Efekty (a raczej ich brak) widać gołym okiem.

Mam nadzieję, że na te gadki-szmatki nikt już się nie nabierze.


No no ......

Ależ dorobiliśmy się bojowego Trolla…...


poza tym gadaj co chcesz

Tylko nie próbuj tu stylu z S24. Dotarło?
Jak się odnosisz do oszołomów z S24 to tam się odnoś.
Bo ich tu nie ma.
To proste.


Nieistniejący Boże

Trollu – czy tu jest jakiś punkt w regulaminie, którey widocznie nie doczytałem, zakazujący odwoływania sie do blogerów spoza Tekstowiska? Bo jak nie to powiem ci brutalnie – spływaj


Delilah

To sie mylisz – ja jestem pierwszym, który “dał się nabrać”. Dotąd nie miałem na kogo głosować, teraz wiem, że mój głos ma SLD


Trollu, wyluzuj

do tekstów z S24 mozna się odnosić, jak redakcja uzna, że to jakies personalne przysrywki, to nie będzie historyka do Redakcja Poleca wrzucać.

A wiesz, jak niektóre oszołomy z S24 myśli duża część społeczeństwa, dlaczego Historyk miałby nie pisać o tym i oceniac ich krytycznie?

Okej, katotalbowie jest pewnie obraźliwe, ale nie przekracza jakichś standardów zbyt ostro.

pzdr


słuchaj no

nie mowię o regulaminie, tylko o wypracowanej tradycji tego miejsca. Napisałeś tekst, który ma ZEROWE odniesienie do charakteru i poziomu dyskusji tutaj. Nowy jesteś, więc daję Ci chwilowo taryfę ulgową. Ale nie licz na wyrozumiałość jeśli zobaczę, że zasuwasz tu dalej tymi talibami itp.


Trollu

dalej będę, jak to ładnie nazwałeś, “zasuwał z talibami”. Kato-talibowie to dla mnie grupa katolickich działaczy, która próbuje wymusić na reszcie społeczeństwa (również innych katolikach) przestrzeganie przez siebie wyznawanych zasad. Uważam, że w żadnym miejscu nie złamałem regulaminu, więc po prostu się odczep. Kolejny twój wpis nie na temat będzie usunięty


>Historyku

Naiwny jesteś, ale cóż...może kiedyś Ci minie.

Tak jak droga do normalnego państwa nie wiedzie przez katotalibów, tak samo nie prowadzi przez SLD.


Delilah

Ale tym bardziej nie wiedzie przez PO czy PiS. Jak mówia: z braku laku dobre… SLD. Po PO i PiS można się spodziewać tylko dalszej klerykalizacji, a ta już ma u nas poziom niespotykany w cywilizowanym świecie. A SLD nawet jeśli znowu zdradzi (w co wątpię, bo to byłaby już totalna kompromitacja i ostatni gwóźdź do trumny) i nie odkręci tego co zrobiły prawicowe klęczony, to przynajmniej zahamuje postępy klerykalizacji.


Historyku,

naprawdę obiecanki-cacanki SLD cię przekonują?
Dziwne, przecież ta partia to w większości ludzie, którym wierzyć nie warto…
No i na antyklerykalizmie nie zbuduje się sprawnego, nowoczesnego państwa, trza czegoś więcej.
Tak samo jak liderów ktrórzy mają charyzme a nie nudnawego i bezbarwnego Olejniczaka czy nieudanej kopii Millera-Napieralskiego.

pzdr


Autorze

pis-mendia

Rzeczywiście, jeśli postulaty Napieralskiego zostaną (oby) zrealizowane stanie się rzecz straszna – Polska będzie przypominać normalny kraj kultury zachodniej, a nie Iran ajatollahów.

Czy mogę się dowiedzieć, konkretnie, w czym Polska przypomina obecnie Iran i w czym tak drastycznie różni się od normalnego kraju kultury zachodniej?

Także, dla jasnego postawienia sprawy, proszę o wskazanie konkretnych krajów należących do szeroko pojętej cywilizacji łacińskiej, które normalne nie są, bądź o wskazanie zwyczajów, norm, czy praw które świadczą w krajach kultury zachodniej o odchyleniu od normy.

O jasnym zdefiniowaniu owej normy już nie wspomnę.

Oszalały kato-talib


grześ

jak pisałem – przekonują czy nie, innego wyboru nie ma jeśli chcemy normalnego państwa


Panie Odysie,

Pan żartuje, czy naprawdę liczy na to, że otrzyma odpowiedź?

Pozdrawiam najserdeczniej


Grzesiu

Okej, katotalbowie jest pewnie obraźliwe, ale nie przekracza jakichś standardów zbyt ostro.

Położyłbym nacisk na jakichś i zbyt ostro w twojej wypowiedzi.

Przy czym pytanie powstaje — czy to określenie przede wszystkim obraźliwe? Czy przede wszystkim głupie.


odys

nie sądziłem, że trzeba tłumaczyc rzeczy oczywiste. W czym Polska nie przypomina normalnego kraju. Ano choćby w tym, że u nas państwo utrzymuje Kościół. W tym, że robi sie pospolite szwindle, by nawrzucać KK kasy (patrz – Świątynia Opaczności Bożej), w tym, że w konkordacie państwo nie zastrzegło sobie jakiegokolwiek wpływu na nauczanie religii (a zrobiła to w 25 r. II RP).

Dalej – w tym, że stacje TV muszą przestrzegać katolickiego światopoglądu (nawet gdyby ktoś zrobił Ateista TV albo TV Buddystów to i tak musi przestrzegać wartości chrześcijańskich, bo tak mówi prawo). W tym, że w Polsce do wszelkich możliwych instytucji wprowadzono symbolikę religijną, kapelanów, a nic nie może się wydarzyć bez pokropku i mszy (czyli ateiści albo przymusowo uczestniczą w obrządku religijnym, albo mogą zostać w domu).

W tym, że np. prawo do aborcji mamy wyjątkowo restrykcyjne na polecenie KK, a do tego i tak się tego prawa nie przestrzega. Tego, że w dyskusjach o miejscu religii w państwie w ŻADNEJ STACJI TELEWIZYJNEJ nie uczestniczą przedstawiciele stowarzyszeń ateistycznych.

I tak można długo


Panie Yayco szanowny!

A czy Autor tego tekstu żartował czy pisał poważnie?

Cóż mi pozostaje?

Prócz podkładania bomb w autobusach, ścinaniem głów niewiernych i ogłeszania fatwy na Historyku Dwanaście, rzecz jasna.


odys - jeszcze jedno

a dzieje się tak WBREW WOLI większości obywateli. To właśnie narzucanie przez hałaśliwą mniejszość zasad większości nazywam kato-talibstwem


odys

autor pisał poważnie, a myśli tak większośc Polaków. Czyli niepoważne jest to co robią kato-talibowie z tym krajem


Widzi Pan Panie Odysie,

nie da Pan rady. Autor wie jak inni ludzie myślą. Wielka to moc, nielicznym dana.

A Pan nie wie. Ja też nie wiem. Więc już pójdę i będę się śmiał u siebie. I Panu radzę. Śmiech jest zdrowy.

Pozdrawiam


Odysie

“Położyłbym nacisk na jakichś i zbyt ostro w twojej wypowiedzi.

Przy czym pytanie powstaje — czy to określenie przede wszystkim obraźliwe? Czy przede wszystkim głupie”

Hm, pewnie obraxliwe, może i głupie, ale niestety bardzo często odczuwam, że trafne i do wielu osób jak i do klimatu choćby na internetowych forach pasujące…
No i sorry, ale co ja poradzę na swoje odczucia, nawet jak głupie, fałszywe i bzdurne?
Ja tak nie piszę, bo nie lubię nadużywać słów niepotrzebnie, a to co hce wyrazić czasem wole kpiną/ironią/szyderstwem lub po prostu czasem próbuję zrozumieć i ,,katotalibów”.

A wiesz, co ci powiem, że ty możesz zaliczać się sam do kogo chcesz i podpisywać jako katotalb, tyle, że ty gadasz.
Oni nie, oni oceniają/potepiają i wiedzą.
Wszystko i o każdym.

pzdr


yayco

autor wie, bo czytał sondaże. Masz link (dałem już w tekście, ale widocznie nie zauważyłeś):
http://pis-mendia.salon24.pl/77452,index.html


Historyku,

ale w każdym zdaniu i komencie każdym nowym już o katotalibach pisać nie musisz, bo się nudny robisz.


grześ

piszę o kato-talibach, aby nie obrażać większości katolików, która się z kato-talibami nie zgadza. Przecież nie mogę pisać per “katolicy” skoro to tylko mniejszość katolików


Autorze

Czy w normalnych krajach kultury zachodniej państwo w żaden sposób nie wspiera z podatków największych Kościołów?
Czy w tych krajach media nie uwzględniają wartości najpopularniejszych tam religii?
Czy w tych krajach nie ma symboli religijnych w sferze publicznej?
Czy nie ma tam kapelanów?
Czy nie ma restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych poza Polską w krajach kultury Europejskiej?

Napisałeś o kwestiach być może istotnych, ale nigdzie nie dałeś przykładu świadczącego, że w państwach kultury zachodniej jest inaczej.

Nie dałeś też żadnego przykładu na to, że wspomniane przez Ciebie praktyki są chrakterystyczne dla reżimu ajatollahów właśnie.

Ja mogę wskazać szereg istotnych różnic w dziedzinie wolności religijnej i relacji państwo – Kościół, które stawiają Polskę wśród krajów Europy Zachodniej i różnią od krajów islamskich, w szczególności od teokratycznego Iranu.

Warto ważyć słowa, by nie wyjść na głupca.


odys:

1. Czy w normalnych krajach kultury zachodniej państwo w żaden sposób nie wspiera z podatków największych Kościołów?<<
Wspiera np. w Niemczech nakładając specjalny podatek kościelny – jestem za, aby takiowy był i w Polsce

2. Czy w tych krajach media nie uwzględniają wartości najpopularniejszych tam religii?<<
Właśnie “najpopularniejszYCH” a nie najpopularniejszEJ. Nie wiem czy wiesz, ale w Polsce w ostatnich latach nastąpił wzrost liczby ateistów i agnostyków z 5 do 10 proc. Czyli jest to druga pod względem liczebności grupa religijna w Polsce. Całkowicie wyeliminowana z debaty publicznej.

3. Czy w tych krajach nie ma symboli religijnych w sferze publicznej?<<
Nie wiem czy wszędzie, ale we Francji oraz bardzo religijnych USA nie ma.

4. Czy nie ma tam kapelanów?<<
W wojsku pewnie są, ale w policji, służbach celnych itp. na pewno nie ma.

5. Czy nie ma restrykcyjnych ustaw antyaborcyjnych poza Polską w krajach kultury Europejskiej?<<
Równie (a może i bardziej) restrykcyjna jest na Malcie. W Irlandii po referendum sprzed kilku lat jest jedna zmiana liberalniejsza niż w Polsce – Irlandki mogą zgodnie z prawem poddać sie aborcji za granicą. Polki nie mogą.

Ostatnie zdanie swojego postu przeczytaj sobie dwa razy


Grzesiu

Zajrzałem sobie do Wikipedii, jako że najbardziej pod ręką i prezentuje tzw. wiedzę ogólną, pod hasło talibowie.
Polecam zwłaszcza Rządy talibów i Związki z międzynarodowym terroryzmem.

Jakoś nie potrafię wśród najbardziej fundamentalnych katolików, jakich spotkałem a nawet wsród tych, których czytałem, odnaleźć nikogo godnego takiego porównania.

U nas nawet jak jakiś AM Nicpoń pisze o przelewaniu krwi itp, to tylko figura retoryczna. Retoryczna, nie terrorystyczna.

Po prostu – równie sensowne i eleganckie jest naipsać o kato-nazistach lub kato-czekistach co o kato-talibach.


odys

katoliccy fundamentaliści też w swoim czasie sporo krwi przelali. W Argentynie całkiem niedawno


Odysie,

masz rację i jej nie masz:

,,U nas nawet jak jakiś AM Nicpoń pisze o przelewaniu krwi itp, to tylko figura retoryczna. Retoryczna, nie terrorystyczna.”

No wiesz, ,,katotalibowie” to tyż figura retoryczna, jedni mogą ich używać, drudzy nie?

Ja nie pisze tak i nie zamierzam, tylko widdze gorsze rzeczy pod rugiej stronie czasem niż pisanie ,,katotalibowie”.

Zresztą nieważne.

Pozdrówka.


Autorze

Na pięć punktów we wszystkich prócz 3. potwierdziłeś, że w Polsce jest tak jak w innych państwach Europy bywa, a różnice leżą najwyżej w proporcjach. Przypomnę więc, że nie z winy mojej czy Twojej, w Polsce są inne niż w innych krajach proporcje podziału społeczeństwa pod kątem wyznawanej religii.

Co punktu 3.
Przypomnę, że ostatnio przetaczała się w mediach burza wokół krzyży we włoskich sądach powszechnych. Jeden sędzia zastrajkował, kazał wieszać jakieś symbole ateistów czy co tam. Zdaje się, że mu nie wyszło.
Czyli mamy już przykład jednego kraju Zachodniej Europy, w którym symbole religijne w sferze publicznej występują, jak najbardziej. I to symbole chrześcijaństwa jeno.

W USA, choć obecnie porawkę o rozdziale państwa od Kościoła się interpretuje po Twojej myśli, jednak na każdym dolarze widnieje In God we tryst. Co ateistów winno zachęcić do rozliczeń w jenach lub euro.

Francja jest dość wyjątkowym przypadkiem akurat.
Można ją stawiać za wzór, ale trzeba wyraźnie zaznaczyć, że wzorem jest Francja właśnie, a nie jakaś mglista norma państwa kultury zachodniej.


a widzisz

czyli możesz napisać katoliccy fundamentaliści zamiast kato-talibowie

Tylko o to chodzi. Jak widzisz, tu nie trzeba stosować oburzających inwektyw (przez zestawienia z talibami), żeby dało się rozmawiać.

Czy teraz już łapiesz dlaczego pisząc w stylu S24 dostaje się tu baty? I weź sobie napisz na monitorze, że to ja decyduję co mnie obraża, a nie Ty ani żaden regulamin. Chyba że chcesz, bym się do Ciebie zwracał per komuszy pomiocie totalitaryzmu? Mam nadzieję, że nie chcesz.


odysie

czy ty jaja sobie robisz? Własnie rzecz jest w proporcjach, które u nas zostały zakłócone. Bo dla ciebie to niewielka różnica w proporcjach, gdy w Niemczech armia zatrudnia powiedzmy 50 kapelanów bez stopnii wojskowych, a Polska kilkuset kapelanów ze stopniami i to nie tylko w wojsku, ale i policji i słuzbach celnych.

Zaiste, niewielka różnica. Jak w Polsce będzie 10 tysięcy kapelanów, wszyscy ze stopniem generalskim, to różnica nadal będzie w proporcjach…

Co do pkt. 3 daj linka, bo nie wiem o co chodzi. Jak sie dowiem, to się odniosę


Grzesiu

No wiesz, ,,katotalibowie” to tyż figura retoryczna, jedni mogą ich używać, drudzy nie?

Mogą.

Z pełnią konsekwencji.

Mój język swiadczy o mnie. Nie?


Trollu

jeśli czujesz sie katolickim fundamentalistą, to mówi się trudno. Ale jeśli się nie czujesz, to nie masz powodu sie obrażać na kato-talibów, bo ciebie to nie dotyczy.

A jak szukasz obrażania i – podobno tu zakazanych – wulgaryzmów to szukaj u Nicponia. Zaręczam ci, że nie takie kwiatki jak “kato-talibowie” tam znajdziesz


nie rób sobie jaj

gadasz tu z dorosłymi, a nie z młodzieżą w gimnazjum, więc bez takiej erystyki z tektury bym prosił, OK? Nie interesuje mnie żaden Nicpoń ani inni. Nie muszę siebie uważać za fundamentalistę katolickiego, by uważać, że katotalib to wredna inwektywa, jasne? I to JA o tym decyduję co mnie obraża, a nie TY ani regulamin, zgoda?


Trollu

znudziła mnie rozmowa z tobą. Wszyscy twoje stanowisko znają, więc zechciej już się nie powtarzać. Tak – abstrahując od Trolla – przypomniało mi sie powiedzenie, że ktoś jest przykry jak robienie kupy w pokrzywach


Autorze

W kwestii jaj.
A Ty?

W kwestii proporcji.
Ilu w Niemczech jest praktykujących katolików?
Ilu w Polsce?
Ilu w Niemczech jest katolickich kapelanów?
Ilu w Polsce?
Znając te dane, będziemy wiedzieć, czy proporcje między Polską a Niemcami są zachwiane.

Stawiając zarzuty, warto opierać się na faktach, nie na własnych wrażeniach.

A teza iż Polsce bliżej do azjatyckiego teokratycznego reżimu niż do europejskich demokracji, jest poważnym zarzutem.

W kwestii wspomnianego przypadku włoskiego sędziego…
Chodziło mi o fakt, że we włoskich salach rozpraw sądowych wiszą krzyże. Nie o samą sprawę p. Tosti.
Google na tagi krzyż Włochy wypluwa na trzeciej pozycji to. Jak widać, walka o świeckość państwa trwa. Widzisz, jak wiele jest do zrobienia. Nie tylko w Polsce.


komentarz obrazkowy

(C) by Docent Stopczyk


odys

nie wiem ilu w Niemczech jest praktykujących katolików, ale wiem ilu w Polsce – ok. 45% społeczeństwa. I jeszcze raz cie odsyłam do linku, gdzie masz wyniki sondażu. Jak sam widzisz, zdecydowana większość katolików chce ograniczenia roli Kościoła. Proszę bardzo – niech będzie referendum. Dlaczego rzekoma większość (biskupi sie na takowa powołują) boi się referedum w sprawach światopoglądowych jak diabeł święconej wody?

A sprawa sędziego Luigi Tostiego to typowy kato-talibski skandal. Niewierzący sędzia, w świeckim państwie, także niewierzących ma sądzić pod symbolem religijnym. Widać, że Włochy też są nie do końca świeckim państwem (choć oczywiście znacznie bardziej niż Polska). Z tym że – z tego co czytałem w sprawie sędziego jest apelacja. Pożyjemy, zobaczymy jaki będzie finał

I nie odpowiedziałes mi na jeden z ważniejszych argumantów – niby dlaczego Ateista TV lub TV Buddyzm ma przestrzegać wartości katolickich (bo tak uchwalono w Polsce)? Przecież to jwana droga do nie udzielenia koncesji na telewizję ateistyczną, czyli pozbawienie 10 procent Polaków prawa do własnego medium.


Autorze - pomniejsze wątki.

pis-mendia

katoliccy fundamentaliści też w swoim czasie sporo krwi przelali. W Argentynie całkiem niedawno

Argumentem w jakiej kwestii jest ta wypowiedź?
Czy takiej, że można uznać część katolików za krwawych fanatyków gotowych mordować i niszczyć kulturę w imię idei teokracji?

Ateistyczni fundamentaliści przelewają krew to tu, to tam. Choćby w Chinach.
Że hiszpańskiej wojny domowej nie wspomnę.
Czy to uprawnia do tezy iż napotkany ateista – radykał jest zbrodniarzem?

Zresztą, jeśli mowa o Argentyńskiej juncie, to chyba nie o religię czy teokrację im chodziło? O komunizm i antykomunizm, prawda? Nikt tych generałów nie ma za świętych męczenników, nie? Zdaje się, że przykład chybiony.

pis-mendia

a dzieje się tak WBREW WOLI większości obywateli. To właśnie narzucanie przez hałaśliwą mniejszość zasad większości nazywam kato-talibstwem

Jak to się dzieje, że wbrew woli większości wygrywają wciąż politycy ugodowi wobec Kościoła?
Jak to się dzieje, że wbrew woli większości trwają prywatne media, które jak twierdzisz idą na pasku Kościoła także?
Ale ci Polacy zahukani! Ho ho.

Ale jest dzielne SLD na szczęście.
Póki walczyło o zwycięstwo — wolało siedzieć cicho i z Kościołem nie zadzierać.
Teraz, kedy kilka procent wojujących antyklerykałów może ich uratować przed zniknięciem nagle sobie przypomnieli o tej rzekomej większości obywateli.


nie znoszę SLD

ale ich nowy gensek Zapateralski idzie w dobrym kierunku. w dobrym jeżeli chodzi o wymiar ideologiczny.

w lewicowość wpisany jest mniej lub bardziej ostry antyklerykalizm i to, że Napieralski robi akurat taki zwrot dobrze o nim świadczy jako o lewicowcu. w odróżnieniu od choćby takiego zakłamanego Józia “Brzytwy” Oleksego, a nawet Miller, ale ten nie ma równych w politycznym cynizmie.

nie uważam się za ateistę, ale też nie jestem katolikiem. nie oczekuję jednak jakiegoś specjalnego traktowania. chcę tylko żeby moje prawa były tak samo ważne jak prawa katolików.

kiedyś pisałem o takim przypadku.

znajomi załoganci chcieli zrobić koncert. mieścinka mała, gig miał być w knajpie na peryferiach. takich koncertów jest milion trzysta. plakaty rozwieszone, kapele zabukowane. piwo zamówione. i nagle w przeddzień imprezy przychodzi do właścicielki lokalu Jaśnie Pan Xsiądz Proboszcz i wali prosto z mostu, że on sobie w adwent nie życzy żadnego satanistycznego (sic!) koncertu.

babka mu tłumaczy, ze po pierwsze nie satanistyczny, że nikomu to nie będzie przeszkadzać bo do zamieszkałych domów jest kilkaset metrów, że w końcu już zostały zespoły umówione itp.

nie Pan Xsiądz twardo stoi na swoim stanowisku. grozi, że jak koncert się odbędzie to on nie popuści i takiego smrodu narobi, że właścicielom zabiorą koncesję na alko i pójdą z torbami.

no cóż ludzie się autentycznie przestraszyli i salę wymówili. i teraz sytuacja jest taka. kapele okoliczne luz odwołane, ale miały zagrać też dwie zagraniczne: za Szwecji i Francji. obie co prawda w trasie, ale nie dało sięjużich odwołać a zapłacić za drogę trzeba.

efekt? kupa kasy w plecy i zero jakichkolwiek koncertów przez pół roku, bo straty jakoś trzeba odkuć.

i dzięki komu? dzięki klesze. co z tego że dla ludzi którzy tam by przyszli adwent to nie jest żadna wartość. według kościoła ma być, bo w Bolandzie jest 98% katolików.

dlatego uważam że ludzie którzy niekoniecznie zaliczają się do katolików w Polsce nie są traktowani tak jak być powinni.

to się tyczy głównie prowincji. nie można sobie zrobić koncertu, dyskoteki itp. bo Pan Xsiądz czuwa, za to o 6 rano w niedziele jak dzwony napierdalają tak, ze umarłego by obudziło to jest git i w porządku …

i tym optymistycznym akcentem kończę to najdłuższe (chyba) moje spamowanie :)

I’d rather be a free man in my grave
Than living as a puppet or a slave


Autorze - ponoć najważniejszy zarzut

pis-mendia

I nie odpowiedziałes mi na jeden z ważniejszych argumantów – niby dlaczego Ateista TV lub TV Buddyzm ma przestrzegać wartości katolickich (bo tak uchwalono w Polsce)? Przecież to jwana droga do nie udzielenia koncesji na telewizję ateistyczną, czyli pozbawienie 10 procent Polaków prawa do własnego medium.

O ile wiem, niektórych wartości katolickich nie musi przestrzegać w Polsce nikt.
Zwracam uwagę na prawo do rozwodów na przykład.
Czy na szeroką swobodę w publikowaniu i dostępie do pornografii.

Nie jestem prawnikiem, nic nie wiem o szczególnym obowiązku przestrzegania wartości katolickich.

Z tego co wiem, nie wolno u nas obrażać uczuć religijnych niczyich. Ani katolika, ani prawosłwanego, ani żyda, ani muzułmanina.
Oczywistym problemem jest balans między wolnością słowa a wspomnianą obrazą uczuć.

Ale zdaje się większość głośnych spraw o obrazę uczuć przez media czy osoby publiczne, została umorzona lub rozstrzygnięta pomyślnie dla zwolenników wolności.

A na koniec — czwmuż to sądzisz, że ateizm musi godzić w wartości katolików?
Ateista to ktoś, kto neguje istnienie Boga.
Ktoś, kto zwalcza Boga i religie, to antyteista, a do tego nie przyznaje się aż tak wielu rodaków.

No i ostatnia rzecz — starał się ktoś o taką koncesję? Oddalono wniosek z przyczyn ideowych?
Musimy gdybać?


odys

1. Argumentem w jakiej kwestii jest ta wypowiedź?
Czy takiej, że można uznać część katolików za krwawych fanatyków gotowych mordować i niszczyć kulturę w imię idei teokracji?<<
Dokładnie, 100 pkt. dla ciebie

2. Ateistyczni fundamentaliści przelewają krew to tu, to tam. Choćby w Chinach.
Że hiszpańskiej wojny domowej nie wspomnę.
Czy to uprawnia do tezy iż napotkany ateista – radykał jest zbrodniarzem?<<
Różnica między KK a ateistami jest taka, że ateiści nie mają żadnej organizacji, każdy sam jest sobie sterem, żeglarzem itd. W żaden sposób zatem ja nie odpowiadam za zbrodnie Stalina (zresztą komunizm to raczej quasi-religia niż ateizm), natomiast ty – jako członek KK – powinieneś czuć odpowiedzialność za zło, które tenże KK wyrządził. To jak z partią polityczną – jesteś członkim, bierzesz brzemię pozytywne i negatywne partii na siebie, nie jesteś – nie bierzesz.

3. Zresztą, jeśli mowa o Argentyńskiej juncie, to chyba nie o religię czy teokrację im chodziło?<<
Im nie, ale KK chodziło o to co zawsze (szmal i wpływy), więc huntę wspierali, biorąc na siebie współodpowiedzialność za zbrodnie (inaczej niż np. w Chile, gdzie episkopat był nader wstrzemięźliwy wobec hunty – odwrotnie zresztą niż papież)

4. Jak to się dzieje, że wbrew woli większości wygrywają wciąż politycy ugodowi wobec Kościoła?<<
Bo innych nie ma. Dwa razy SLD wygrało wybory jadąc na antyklerykaliźmie, i dwa razy oszukali wyborców

5. Jak to się dzieje, że wbrew woli większości trwają prywatne media, które jak twierdzisz idą na pasku Kościoła także?<<
Uogólniasz, niektóe nie idą. Ale ateistów do debaty nie zaproszą, bojąc się oskarżeń o oszołomstwo płynących z ust Pieronko-Rydzyków

6. Z tego co wiem, nie wolno u nas obrażać uczuć religijnych niczyich. Ani katolika, ani prawosłwanego, ani żyda, ani muzułmanina.<<
Tak, ale przestrzegać stacje TV muszą tylko wartości katolickich.

7. A na koniec — czwmuż to sądzisz, że ateizm musi godzić w wartości katolików?
Ateista to ktoś, kto neguje istnienie Boga.<<
No właśnie – negując istnienie Boga jest niezgodny z wartościami katolickimi, tym samym nie może otworzyć stacji TV’

8. No i ostatnia rzecz — starał się ktoś o taką koncesję? Oddalono wniosek z przyczyn ideowych? Musimy gdybać?<<
Nie musimy bo oddalono i to nie jeden wniosek. Oddalono kilka wniosków o koncesję na telewizję erotyczną (nie pornograficzną!), a więc niesprzeczną z polskim prawem, ale sprzeczną z wartościami katolickimi. Żebyś nie pisał, że to nieprawda – oddalono np. wniosek o stację Playboya, złożony bodajże przez Polsat


Katotalibowie z PZPRu

Już raz napomknąłem coś o rzetelności warsztatu naszego historyka. Dlatego tylko tytułem uzupełnienia dodam tylko:

W komunistycznej Polsce działało duszpasterstwo wojskowe. Był to Dziekanat Generalny podlegający w ramach MONu Głównemu Zarządowi Politycznemu LWP, który z kolei funkcjonował na prawach wydziału Komitetu Centralnego PZPR.
Przypomnę tylko, że np. w latach 60 szefem GZP był słynny katotalib Jaruzelski.
Dziekanat Generalny był jedynym reprezentantem życia religijnego w LWP.
Żadne inne wyznanie nie miało w armii komunistycznej, po ich likwidacji, swych reprezentacji.
Sporo było wówczas tych duszpasterzy katolickich mianowanych na kolejne stopnie oficerskie i pobierających żołd z kasy tego totalitarnego katotalibskiego państwa:).
Dopiero po 89 roku przywrócono wojsku także duszpasterzy ewangelickich i prawosławnych.
Ci też mają swego generała i pułkowników.
Ale, pewnie jest to wiedza tajemna dla naszego historyka.

Najwyższy czas zmienić nick na bardziej odpowiedni, by nie kompromitować historyków a z siebie nie robić...... -no, sami wiecie kogo:).

Poza tym bardzo Cieszę się z jego obecności u nas, bo utwierdza mnie ona w przekonaniu, że Stanisław Lem nie mylił się wyrażając swoją słynną opinię, gdy zetknął się pierwszy raz z fenomenem internetu:), a TXT nie jest samotną wyspą:)


yassa

Widzę, że PRL i Jaruzelski ci odpowiadają. Mi akurat nie, ale jak to mówią – jeden woli córkę, drugi matkę

A co do Lema – to akurat przykład ateisty. Czytałeś jego polityczne felietony? Chyba nie, bo jakbyś czytał to byś się na niego nie powoływał


Panie Historyku,

jadąc dzisiaj rowerem, a więc z szybkością niezbyt oszałamiająca, zauważyłem na kamienicy zamieszkałej przez emerytowanych milicjantów, będącej jeszcze wczesniej lokalnym Białym Domkiem PZPR napis:

Umarł Sojusz, umarł,
Już leży na desce,
Trza go dobić osikowym kołkiem,
By nie podskoczył jeszcze…

To tak off topic. Miło było Pana poznać. Pozostaję zgięty…


Szanowny Historyku 12,

nawet nie pytam skąd ta Twoja konkluzja bo wiem jak różne procesy chemiczne mogą zachodzić w ludzkich mózgach:).

I aby Cię troszkę podkarmić dodam:, nie dość, że ateista to jeszcze do tego Żyd !

Smacznego!


yassa

Nie wiem czy Zyd. Po twoim wpisie rzuciłem okiem w majty – ufff, obrzezany nie jestem. Ale też i tablicy genealogicznej sobie nie robiłem. A gdybym zrobił to na pewno jakiegoś Zyda bym znalazł, podobnie jak chyba każdy Polak.
Zapomniałes jeszcze napisać: i gej, a przepraszam, w pewnych kręgach mówi i pisze się: pedał lub pederasta :)


Panie Historyku 12 drogi,

Ucieszny choć łatwy i obliczalny z Ciebie nabytek:
łykasz wszystko jak gęś na pasztet strasburski :)

pozdrawiam ciepło


yassa

nie wiem jak możesz napisać żem łatwy, skoro mnie nie znasz. Jestem oburzony, albowiem nigdy nie konsumuję znajomości na pierwszej randce :)

ps.
Co do Żydów – przeca wiem, że żartowałeś


re: Wojna o normalność

Tak właściwie, to nie wie czego ten tekst dotyczy. Bo jeśli idzie o temat SLD + Kościół Katolicki, to moje jedyne skojarzenie to wspomnienie obrzydzenia, kiedy to nasz episkopat się wdzięczył do byłych aparatczyków partyjnych zaraz po ty jak to “Leszek walczył dla nas w Unii o wartości chrześcijańskie”. Obrzydzenie, bo ten samopozycjonujący się ściek z SLD okazał się niestety godnym markerem dla jakości polskich hierarchów.

Przykro mi się wtedy zrobiło. A teraz…

To jest kompletnie od rzeczy. Czemu KK miałby nie zabierać głosu w sprawach politycznych? Widać ma swoje interesy (nie są już chyba moimi interesami i mało mnie interesują), więc o nie walczy. Wszędzie dookoła trwa walka. Lewica walczy ze wszystkim werbalnie jak tylko może. Prawica też. Do tego stowarzyszenia ludzi o określonych orientacjach seksualnych, stowarzyszenia pracowników i branż rozmaitych. Walczą, walczą walczą. Ale jak przychodzi do Kościoła Katolickiego, odmawia mu się praw do walki.

W mojej ocenie – głupota.


Panie Historyku12,

no to poległem, zupełnie nie wyczułem, że ten Twój tekst z tymi dętymi komentarzami to też żart.
Fantastyczne:).
Dałem się wkręcić jak dziecko:)

pozdrawiam pełen uznania


Autorze

pis-mendia

Różnica między KK a ateistami jest taka, że ateiści nie mają żadnej organizacji, każdy sam jest sobie sterem, żeglarzem itd. W żaden sposób zatem ja nie odpowiadam za zbrodnie Stalina (zresztą komunizm to raczej quasi-religia niż ateizm), natomiast ty – jako członek KK – powinieneś czuć odpowiedzialność za zło, które tenże KK wyrządził. To jak z partią polityczną – jesteś członkim, bierzesz brzemię pozytywne i negatywne partii na siebie, nie jesteś – nie bierzesz.

Bardzo wygodne.
Rzecz w tym, że trudno jest Kościołowi wykazać odpowiedzialność za jakieś zbrodnie w ostatnim stuleciu. Najpoważniejsze oskarżenia są o zaniechanie: nie dość głosne wołanie w imię ofiar itp. Przyznam, że nie znam historii Argentyny, ale jestem pewien, że Watykan ani nawet tamtejszy episkopat nie podpisywał wyroków śmierci.
Oczywiście fakt iż liczne zbrodnie rozmaitych rewolucjonistów uzasadniano bezpośrednio walką o świeckość społeczeństwa nie obarcza Twojego sumienia w żaden sposób — już się gładko od tego odciąłeś. Ciekawe, czy zanim potępisz neonazistę sprawdzasz czy faktycznie należał do NSDAP?
Wolne żarty.
Wątek zbrodniczosci Kościoła jest równie stary i równie poważny co wątek Protokołów Mędrców Syjonu. Nie zamierzam dłużej o tym rozmawiać.
Zwłaszcza, że to nie ma nic do rzeczy.

KK chodziło o to co zawsze (szmal i wpływy)

Hehe, zupełnie jakbym słyszał babcię mojej żony, gdy wpadnie w słowotok o Żydach…
Smiszno i straszno.

Jak to się dzieje, że wbrew woli większości wygrywają wciąż politycy ugodowi wobec Kościoła?
Bo innych nie ma.

Hmm. Chyba są. Jestem pewien, że widziałem listę wyborczą jakiejś bodaj antyklerykalnej partii postępu czy jakoś tak…
W warszawskich okręgach, w których liczyłem głosy — zero poparcia.
Skoro to tak ważny dla Polaków temat — czemu choćby taki Lepper odniósł wiekszy sukces?
Mam wrażenie, że nawet zwariowani antysemici dostają u nas więcej głosów niż antylkerykałowie.

Dwa razy SLD wygrało wybory jadąc na antyklerykaliźmie, i dwa razy oszukali wyborców

Bardzo trudno wykazać, że na tym wygrali wybory. IMHO wygrali raczej tym samym, co PiS — strachami socjalnymi. Obiecywali bardzo wiele, i rzeczywiście oszukiwali wyborców. Jak nazwać kogoś, kto wierzy im teraz?

Jak to się dzieje, że wbrew woli większości trwają prywatne media, które jak twierdzisz idą na pasku Kościoła także?
Uogólniasz, niektóe nie idą. Ale ateistów do debaty nie zaproszą, bojąc się oskarżeń o oszołomstwo płynących z ust Pieronko-Rydzyków

W wielu debatach publicznych znaczącą rolę odgrywają ateiści. Choćby Jacek Hołówka. To raz.
Zdaje się, że wciąż mylisz ateistów z antyteistami a nawet z antyklerykałami. To tak jak pomylić nie-semitę z antysemitą. To dwa.
Trzy, że nie odpowiedziałeś na moje pytanie: skoro jak twierdzisz dla tak wielu Polaków sprzeciw wobec Kościoła jest tak ważny, to czemu media komercyjne wolą narażać się im, a nie katolom? Chyba że wszyscy wydawcy i nadawcy należą do Opus Dei.
Zwracam uwagę, że są media deklarujące się jako katolickie, których żadne oskarżenia o oszołomstwo nie odstraszają — co więcej, media te utrzymywane są z datków swoich odbiorców. Czemu 10% ateistów nie zrobi tego samego? Rozumiem, że TV czy radio wymaga koncesji. Ale prasa nie. Czy możesz podać przykład jakiegoś wpływowego ateistycznego dziennika lub tygodnika? O sprzedaży równej przynajmniej połowie tego co ma “Gość niedzielny”?

przestrzegać stacje TV muszą tylko wartości katolickich.

Nic o tym nie wiem. Proszę o przytoczenie konkretnego przepisu.
I kar za jego niestosowanie.

No właśnie – [ateista] negując istnienie Boga jest niezgodny z wartościami katolickimi, tym samym nie może otworzyć stacji TV

Nonsens.
Proszę o konretny przepis i konkretny przykład odmówienia ateiście koncesji TV ze względu na jego przekonania religijne (a-religijne).
Proszę o konkretny zapis z uzasadnienia odmowy koncesji TV erotycznej — dowodzący, że rzeczywiście chodziło właśnie o “naruszenie wartości katolickich”.
Zresztą od kiedy to erotyzm jest “wartością nie-katolicką” a zwłaszcza “wartością ateistyczną”?

Autorze, proszę o poważne odpowiedzi.


Subskrybuj zawartość