Ale komuna się nie podda, komuna śmiercią gardzi!

Błękitnobluzi
rwijcie
za oceany
Zali się pancernikom na redzie
stępiły zęby ze stali
Niech się lew brytyjski pręży
niech ostrą koroną olśniewa
komuny nikt nie zwycięży
Lewa
Lewa
Lewa

Na cmentarzu Pere Lachaise kwitną kasztany,
majem pachnie stratowana trawa,
w trawie leżą trupy rozstrzelanych
“w imię pracy, porządku i prawa”.

Generale Galliffet, wydaj rozkazy,
niech żołnierzom od luf płoną ręce!
Po czterdziestu! Po dwustu od razu!
Pięć tysięcy! I dziesięć tysięcy!

Generale Galliffet, za egzekucje
wdzięczność Francji cię czeka i order!
Generale Galliffet, krew masz na bucie!
Generale Galliffet, cuchniesz mordem!

Niech żyje kawiorowa lewica i Sławek Sierakowski!

Ja chcę zostać lewakiem. Ciekawe, czy mnie przyjmą?

Ale Pino to jednak wygląda na piętnaście lat, nawet z tym szlugiem.

Oczywiście, cały sens polega na tym, że można się tak bawić, póki panuje wstrętny kapitalizm. Już widzę, jakby nam komuna (w wersji jeszcze surowej i nie dopuszczającej miazmatów) dała tańczyć przy Sinatrze czy innej zgniłej ekspozyturze.

Ale póki co… niech żyje rewolucja!

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

A to niby

a pro po nowego roku?
Czy zakochałaś się?


Nie zakochałam się,

po prostu doceniam lokale, w których puszczają swinga.


Zauroczyli Cię jednak

Bardzo zabawne.

Trochę kawioru i swinga wystarczy. :)

Sinatry nie lubię.


kawiorowa lewica

to mi sie bardziej z Orlińskim kojarzy …

=moje nudne i banalne foty=


aaaaaaaa....

Już załapałam….

A Sławek, to SYN?


Syn

ale nie z tej.


Subskrybuj zawartość