W demokracji jesteś nikim, czyli list do Obywatela

Drogi Obywatelu państwa demokratycznego!

Piszę do Ciebie, bo pragnę Ci udzielić kilku rad, związanych z życiem w obecnej rzeczywistości. Wszystkie moje słowa będą związane z demokracją oraz jej znaczeniem dla pojedynczej istoty ludzkiej…

Zapamiętaj sobie na całe życie, że Większość jest jak Matka Natura – jeszcze nikt z Nią nie wygrał. Nawet, jeżeli jesteś wybitną jednostką – człowiekiem wykształconym, utalentowanym, obdarzonym niezwykłą inteligencją czy intuicją – Twój pojedynczy głos jest niczym w porównaniu z wielością głosów innych ludzi. Możesz być filozofem, naukowcem, szlachcicem, a nawet królem. Jeśli jednak staniesz naprzeciwko Większości – skądinąd prostej, pospolitej i jednorodnej – prędzej czy później zostaniesz staranowany. Takie są prawa demokracji, Skarbie.

Z sondaży przeprowadzonych przez serwis internetowy Onet.pl wynika, że ok. 60% społeczeństwa popiera aborcję, a ok. 70% – eutanazję. Skoro Większość opowiada się za zabijaniem słabych jednostek, to jaki sens ma głoszenie odmiennych przekonań? Jeśli zdobędziesz się na odwagę i wyrazisz swój własny pogląd, Większość przyciśnie Cię do ziemi i wypowie bezlitosne, skazujące na społeczno-polityczne unicestwienie słowa: “Twój głos się nie liczy. Wszyscy myślą inaczej niż Ty”. Jeśli zaś pójdziesz za głosem innych, nie będziesz już deptaną Mniejszością, tylko depczącą Większością. Będziesz jak kropla, która – wpadając do oceanu – traci swą niezależność i odrębność, ale staje się częścią wielkiego zbiornika wodnego. Ba, staje się samym oceanem!

Demokracja jest ustrojem, którego raczej nie da się obalić – jak już wspomniałam, jeszcze nikt nie wygrał z Większością. Jeśli w to nie wierzysz, przypomnij sobie chociażby NSZZ “Solidarność”. Można obalić jednego niesprawiedliwego władcę. W przypadku, gdy takich władców są miliony, opozycja skazana jest na stratowanie. Demokracja: totalitaryzm nie do pokonania. Demokracja: ustrój-potwór. Chcesz żyć w miarę spokojnie, ze świadomością, iż Twoje plany mają szansę na realizację? Padnij na kolana przed Większością i uznaj Jej interes za własny! Gdybyś chciał zmienić coś na własną rękę, musiałbyś prosić każdego z osobna, aby łaskawie raczył na Ciebie zagłosować. To zaś – w przypadku posiadania poglądów sprzecznych ze zdaniem Większości – nie miałoby najmniejszej szansy na sukces. Pewnie myślisz, że nierówna walka Mniejszości z Większością jest tragiczna. Na pocieszenie powiem Ci, iż greckich wojsk pod Termopilami również było mniej, a jednak to właśnie one przeszły do historii jako klasyczny przykład męstwa i poświęcenia.

Mam ogromny szacunek do Jednostek, którym udało się przebić przez Większość i upomnieć się o “swoje”. Może Ty także zostaniesz kiedyś taką Jednostką? Chciałabym, by tak było, bo sama nie mam już siły walczyć z potężniejszym ode mnie nieprzyjacielem. W ustroju demokratycznym obywatele, należący do Większości, naśmiewają się z obywateli, którzy należą do Mniejszości. W ustroju autorytarnym jest inaczej – wszyscy są równi wobec władzy będącej Mniejszością. Tak, tak, Kochanie… Elity społeczne zawsze są Mniejszościami. Gdyby stanowiły Większość, nie byłyby elitami. To druga myśl, która może – choć nie musi – ułatwić Ci życie w demokratycznym piekle. Mam nadzieję, że chociaż częściowo poprawia Ci ona humor…

Na koniec dam Ci jeszcze jedną radę. Zapewne wiesz, że ludzie cierpią, ponieważ ciągle im czegoś brakuje. Jeśli wyrzekniesz się marzeń, nie mających szansy na spełnienie w ustroju demokratycznym, przestaniesz tęsknić za rzeczami nieosiągalnymi. Będziesz szczęśliwszy, a przynajmniej spokojniejszy, ponieważ pozbędziesz się palącego uczucia nienasycenia. Czym są owe “marzenia nie mające szansy na spełnienie w ustroju demokratycznym”? Wszystkim, czego pragnie Mniejszość, a czego nie chce Większość. W moim przypadku jest to niepodległość Polski, pełny zakaz mordowania nienarodzonych dzieci, szacunek dla Radia Maryja oraz zaprzestanie szykanowania jego słuchaczy…

Nie liczę na to, że odpowiesz na mój list. Ufam jednak, iż rozważysz go w swoim umyśle.

Z pozdrowieniami

Natalia Julia Nowak,
upadła idealistka

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Pani Natalio

Tak, jest Pani upadłą idealistką.

Proponuję następujące ćwiczenie:
Temat: W demokracji fasadowej jesteś nikim, czyli list do Obywatela.
Pomoce naukowe obowiązkowo: Konstytucja USA, rozum
Pomoce naukowe nadobowiązkowe: historia USA, powiedzmy ostatnie 100 lat (ze szczególnym uwzględnieniem ostatniego 20-lecia.)
lub:
obowiązkowo: Konstytucja 3-go Maja, rozum
nadobowiązkowo: historia Polski, powiedzmy ostatnie 100 lat (ze szczególnym uwzględnieniem ostatniego 20-lecia.).

A jak już się Pani dowie w czym jest rzecz, to proszę napisać kolejny “list”.

Pozdrawiam.


W demokracji

tej fasadowej, o której rzekła Magia,
jestem oczkiem Matrixa, przez które można przeciągnąć dowolną nić (myśl), przepuścić wiązkę światła, strumień wody…
Oczko owe jest, albo sześcianem, albo linią lub trójkątem.
Niekiedy bywa punktem, z którego można wyjść nagle lub zostać na amen

Moim zadaniem jest pisanie listów do Pana Boga, bo On jest od tego jak nikt inny. Ciekawi mnie kto jest Jego referentem?

Pozdrawiam


ciemność widzę, widzę ciemność

a miałam tu nie wchodzić...


Coś takiego mi się przypomniało

parę lat temu, może dwie kadencje, napisałem pismo do każdego radnego, z prośbą o przedstawienie swoich inicjatyw oraz dokonań.
Aby ułatwić odpowiedź wymieniłem dziedziny, które od nich mogą zależeć, a zatem szkolnictwo, informatyzacacja, kultura, wspieranie lokalnych inicjatyw.

Były bodajże dwie odpowiedzi i to ze strony ludzi, o których miałem raczej nienajlepsze zdanie.

W sumie prezydent Lubina też nie lubi odpowiadać, więc jakoś mnie nie dziwi ten model komunikacji z ludźmi.

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


autorce zapewne byłoby

najlepiej wśród talibów


Wśród talibów? Nie sądzę...

Chciałabym żyć w nacjonalistyczno-konserwatywno-tercerystycznym autorytaryzmie, który sama sobie wymyśliłam (patrz: “Matka i ojciec Narodu”, “Rola mediów w życiu publicznym”, “Kościół jako genialny lewakowstrzymywacz”, “Partia Prawicy Antyliberalnej”).


Natalia

Jak cię lubię, nie rób se jaj:-)))

Już wkrótce www.przemek.saracen.pl !


NJN,

po pierwsze wątpię, że demokracja to rządy większości.
De facto rządzą przedstawiciele tej większości, a czasem i mniejszości, jak popatrzeć na frekwencję i wyniki wyborów.
Demokrację taką demokratyczną to mamy w Szwajcarii, a u nas nie wypali, bo lepiej pójść na piwo niż zadecydować w jakieś sprawie

Po drugie eutanazja nie jest żadnym zabijaniem słabszych, eutanazja to wybór autonomicznej i wolnej jednostki.
Tyle że z braku możliwości wykonania jej samemu ta jednostka potrzebuje pomocy osób trzecich, a te osoby potrzebują gwarancji, że nie zostaną za to ukarane.


No Grzesiu

ładnie to żeś Gościu ujął – językiem wytrawnego prawnika
Gdzież Ty aplikacje ten tego ? :)


Eeeee,

ja i prawnik?
Żarty się tu widzę niektórych trzymają.


Widzę, że bardziej uśmiechnięte zdjęcie jest na profilu

Czyżby jakaś zmiana w życiu?

PS. Przepraszam, że off topic.


>Dymitr Bagiński

może NJN udało się napluć Michnikowi do kawy?


Zmiana w życiu?

Jeśli nie liczyć tego, że przez ostatnie 8 dni codziennie płakałam (czasem nawet po kilka razy) i zaczęłam się zmagać z kryzysem wartości, to wszystko jest super. :-)


czyli jednak

nie udało się ... szkoda :(

ale fota ładna, fakt. chętnie wypiłbym wodę, w której kąpała się taka urocza nacjonalkonserwatystka :)


Stopczyk

od plucia do kawy Michnika to jestem ja! Biedak nawet o tym nie wie i pije.


Ty to plujesz Smoleńskiemu

... w mamałygę :P


Ha, jak ja jako pierwszy pochwaliłem

zdjęcie juz jakiś czas temu to autorka nawet nie zareagowała:(
Obrażam się, o, a co by nie.

A kryzys wartości?
Życie to ciągłe przewartościowanie, że tak myślą(c) zabłysnę.


Widzisz Grześ,

tak to jest, że niektórych kobiety bardziej zauważają.


DB,

spadówa:)


>grzesiu

ale wodę byś wypił, nie? :)


Docent, odmawiam odpowiedzi

na to pytanie
:)


wypiłbyś wypił

jakby co to ja bym pomógł ... a najlepiej z zawartością wanny byśmy wypili

:)


Subskrybuj zawartość