Skakanie do oczu

Tytuł nie jest bynajmniej przypadkowy, przeciwnie zastosowałem go rozmyślnie i choć noc raczej późna, to działanie środka rozkurczowego i przeciwbólowego przynosi podwójną ulgę.
W chwilach wolnych od snu podczytuję sobie, a to tu a to tam. Zagłębiam się w treść wpisu(ów) i komentarzy, lub komentarzy pod nimi.
Hm, tak sobie myślę. Jacy my jesteśmy porąbani, tfu – pluralistyczni.
Jedno zdanie i trzy różne punkty widzenia. A wszystko po to, aby jeden dowalił drugiemu.

Zagwozdka. Jak wyprostować banana, który wyrósł obok gruszek na rodzimej wierzbie. Jak opluć kogoś kto wie więcej od tego, któremu dotąd wydawało się że ma patent i wyłączność na wielepstwo.

I tak z tej pozycji (wcale nie stoję w rozkroku, ale jeśli komuś się tak wydaje, to cóż ja poradzę, heh.) widzę to nasze polskie piekiełko na poziomie tekstowiska.
I jak sobie to piekiełko pomnożę przez niezliczoną ilość podobnych miejsc, to niezła rzeźnia się wyłania. Oto jacy jesteśmy. Nadęci, małostkowi, próżni i głupi aż do granic niewyobrażalnego absurdu.
I (to już trzecie ‘i’ z kolei) jedynie jakiś wielki kataklizm jest w stanie nas na chwilę oderwać od naszego lepszego punktu widzenia mądrzejszego zdania, wywodu.

I cieszę się, że nie wdaję się w to udowadnianie innym, że moje odmienne, lub nie, zdanie ma jakąś kapitalną moc. Mam to w de. Szkoda mi tylko tych osób, które u siebie na blogu goszczą takich wielepów, którzy tak naprawdę dekomponują sumę wszystkich wysiłków powstałego wpisu. To ich zasługa, że wielu naprawdę dobrych blogerów stąd sobie poszło.

Tyle, albo tylko tyle.

Średnia ocena
(głosy: 1)

komentarze

Hm, nic nie rozumiem:)

ja to w ogóle mam wrażenie, że ostatnio na TXT jest zdrowsza atmosfera niż za dawnej świetlanej przeszłości:)

Bardziej prawdziwa w sumie.

Pozdrówka.


Marku

Nie wiem czy dobrze kojarzę. Na dodatek, mało wiem.

Ale ten kawałek Twojego tekstu:

Jak wyprostować banana, który wyrósł obok gruszek na rodzimej wierzbie. Jak opluć kogoś kto wie więcej od tego, któremu dotąd wydawało się że ma patent i wyłączność na wielepstwo.

przypomina mi ostatnią rozmowę z panem Szczęsnym, w której (parafrazując) ja przedstawiłam cudze “rachunki” wskazujące na niewyobrażalnie małe, ale jednak, prawdopodobieństwo samoistnego pojawienia się w danym okresie czasu “zielonej kuli w zbiorze kul niebieskich” na co pan Szczęsny odpowiedział: ty kreacjonistyczny debilu z magla, przecież widzę czarnego barana w stadzie białych.

Ja niestety patentu na “widzenie” nie posiadam. Moja zbrodnia polega na tym, że lubię szukać i przyglądać się temu, co znalazłam.

Serdeczności. (Pewnie też debilne :)


Marku

tak się zastanawiam “do czego” konkretnie się odnosisz. Wszak róznica poglądów jest paliwem do dyskusji. Owszem nie zawsze prowadzą one do konsensusa ale sama wymiana poglądów chyba też coś wnosi.

Opluwania w txt za bardzo nie widzę bo to kraina łagodności w porównaniu z innym miejscem w necie. Albo może mało czytam w txt.

W na koniec, to ważny jest w tym wszystkim dystans – Grześ celuje w dystansie do czytania, pisania, marudzenia a nawet czasami ma dystans do swojego dystansu, chociaż to ostatnie rzadko się zdarza.. .

Pozdrawiam!

p.s.
mam nadzieję, że już kamica poza panem.. .

************************
W poszukiwaniu światła w szarej codzienności.. .


Poldku,

“a nawet czasami ma dystans do swojego dystansu, chociaż to ostatnie rzadko się zdarza.. .”

Niezłe:)

Pozdrawiam.


Jak wyprostować banana

też mnie to ciekawi :)
__________________________________________________________________
“Cała siła fotografii ulicznej opiera się na zdjęciach zrobionych bez pozwolenia”
Gilbert Duclos


Moi drodzy

no przecież napisałem : zagwozdka
czy nie zapisałem? :)))

Magio! Nic debilnego w Twoich poszukiwaniach nie widzę, przeciwnie.
Grzesiu! Ja też niewiele rozumiem :)) i co z tego?
Poldomirze drogi! Być może TXT jest krainą łagodności, a i w niej też zgrzyta i nie zawsze jest to wymiana zdań
Docencie Stopczyku! Zdaje się że to u Ciebie temat z zagwozdki ujrzałem

Serdeczności

Informacyjnie podaję że jestem już po porodzie :)) Troszkę jeszcze łażę po ścianach ale jest już okej. Teraz tylko spać
_____________________________
wiedzieć rzecz ludzka, podobnie jak błądzić
nie wiedzieć też można, nic to złego
jednak tkwić w fałszywym przekonaniu jest błędem


Subskrybuj zawartość