w mediach dyskusja o premierze Pawlaku zmanipulowana przez część mainstreamowych mediów, pod to, aby odwrócić uwagę od właściwszego problemu, jakim niewątpliwie jest “chłopczyk w krótkich spodenkach” – Tusk.

Pawlak zatrudnia najlepszych, co z tego, że to rodzina?
Wpłynęły oferty?
Wpłynęły. On wybrał najlepsze.

Pawlak w polityce potrzebny jest jak wiosenny deszcz.
Ma swoje dobre, mocne strony: wie o tym i rozgrywa partię.

Chce odejść od chłopczyka, który ugania się za piłką: towarzyskie spotkanie przyjaciół (tak się nazwa robocze spotkanie grupy 3mającej władzę).
Widzi, że tamtemu plączą się nogi, że wkrótce upadnie.
Chce męki owe ukrócić, przyjaźnie podstawia haka.
Niech pada – myśli w duchu pan premier Pawlak

Na polskim politycznym śmietniku wystawiony stoi stół, przy nim siedzą zwierzęta z Orwellowskiego Folwarku

Niech żyją świnie, niech żyją!
Hau hau