Coś tu nie gra, czyli kto kradnie?

Skoro nie wiadomo co chodzi to zapewne chodzi o pieniądze…

I w tym sęk, a skoro sęk, to musi być i pies pogrzebany, ale zanim pogrzebany, to wpierw pies ci mordę lizał…

Czy służba zdrowia ma dość pieniędzy? Czy ma ich wystarczająco dużo polska edukacja, kultura, sztuka?
Czy resorty siłowe mają środki na normalne funkcjonowanie?
Pieniędzy nie mają: schroniska, domy opieki społecznej, domy dziecka, przytułki i noclegownie dla bezdomnych, hospicja.
Nie ma ich również komunikacja, administracja, służby miejskie .

Kasy nie ma na łatanie dziur w jezdniach, na utrzymywanie i remontowanie mieszkań, kamienic, bloków, itd..

Za pośrednictwem mediów przedstawiciele stowarzyszeń i fundacji zwracają się do obywateli o wsparcie swych inicjatyw, którymi ratują zdrowie i życie ludzkie.

Zatem jak to jest, skoro my obywatele tego 38 milionowego kraju płacimy państwu haracz w postaci rozlicznych, horrendalnie wysokich podatków, a państwo polskie nie ma dosłownie na nic pieniędzy?

Czyją zasługą jest sytuacja, że brak środków np. w policji zmusza jej funkcjonariuszy do korzystania z własnych komputerów, drukarek, a nawet materiałów piśmienniczych.
Że brak funduszy w szpitalach nakłada na rodziny chorych obowiązek ich utrzymywania,
a brak pieniędzy na porodówkach kosztuje przyszłych rodziców 2,5 tyś złotych za przeprowadzenie cesarskiego cięcia?

Skoro jest jak jest – a to nie żaden wymysł, tylko fakty zebrane z czołówek serwisów informacyjnych, to pytanie nie może być inaczej postawione jak:
Kto kradnie?

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Myśl tyleż przednia

co naiwna.
Już widzę, oczyma wyobraźni, urzędnika/rzezimieszka umykającego z łupem.

Niestety świat prostych spostrzeżeń skończył się wraz ze światem prostych łapówek.

A szkodnictwo często wynika z czego innego.


Igło

z czegóż wynikać może owe szkodnictwo?

Zatem skoro myśl tyleż przednia co naiwna to dajmy sobie spokój z jakimkolwiek gadaniem o jakiejkolwiek naprawie czegokolwiek!

Gódźmy się na wszystko co nam proponują pseudo politycy i nieudacznicy urzędnicy, którzy zakładają swoje synekury gdzie im się zechce; PZPN, MF i gdziekolwiek, nawet w tzw. wymiarze sprawiedliwości.

A co tam udźwigniemy nałożenia jeszcze wyższych haraczy, co nie ;)


Igło

?


Twój wpis mnie ..

zainspirował bo przypomina mi takie gęganie na imieninach u cioci.

Ot, spotyka się rodzina zjada rosołek, kurczaka i sernik.
I se gada.
Kradną wszyscy – ciamka szwagier, wczoraj dałem w łapę gliniarzowi.

Tak, tak przytakuje cioteczna sistra, ja musiałam dać w łapę, za przyśpieszenie decyzji o nadbudowie pietra.

I owszem, krztusi się piernikiem, stryjeczny wujek, mnie odpuścili domiar, jakem z nimi pił 3 dni. I dało się dogadać.

Ot porządni ludzie zapobiegliwi przy swoich drobnych, codziennych sprawach.
Oni są winni.
My nie.

A szkodnictwo wynika z systemu i z chęci dawania przez porządnych ludzi.
Nawet jak nie trzeba.
To wciskają się ze swoim prezencikiem.
Drobne szuje, świnie i cwaniaczki.
Klęczące w kościele, w odświętnej jesionce albo futrze.
Każdy z nas takich zna.
Są na odległość ręki.


Ulala

igla

A szkodnictwo wynika z systemu i z chęci dawania przez porządnych ludzi.
Nawet jak nie trzeba.
To wciskają się ze swoim prezencikiem.
Drobne szuje, świnie i cwaniaczki.
Klęczące w kościele, w odświętnej jesionce albo futrze.
Każdy z nas takich zna.
Są na odległość ręki.

Uhm, rozumiem.
Winni są TYLKO CI wymieni przez Ciebie Igło,
a nie partyjniackie persony w białych kołnierzykach…


Żadne ulala...

Partyjniackim personom w białych kołnierzykach bardzo ułatwiają złodziejskie życie tysiące porządnych ludzi.

I nie chodzi tu o ironię czy jad, ale o fakt.


Merlocie

moje ‘ulala’ dotyczy manipulacji, której dopuścił się Igła, a mianowicie obwinił “Drobne szuje, świnie i cwaniaczki.
Klęczące w kościele, w odświętnej jesionce albo futrze.”

Z takiego podejścia do sprawy wychodzi, że winnych Igła już wskazał, a władza może spokojnie robić swoje, czyli spokojnie nadal udawać że rządzi, a jakim nie będzie wychodziło, co ma miejsce jak dotąd, no to wiemy dlaczego i kto winien

czy takie wrzucenie/obwinie tylko tych ‘klęczących w kościele’ jest fair?


Wiesz co Marek?

Przestań pieprzyć.
Znaczy łapownictwo, złodziejstwo, kurestwo i zwykły kundlizm itd. itp, to Partia wymyśliła?
A te ciamkające rosół szwagry nie istnieją?

Gadasz jak RRK, której wszystko z Kaczorami się kojarzy.
Nawet pogoda.


Tak, tak

manipulacji a nawet grzechu pierworodnego.

Weź się oflaguj i obraź.
Dla dobra Ojczyzny oczywiście.


Igło

no co Ty, na co mam się obrazić na Twoje/moje spojrzenie na sprawę poruszoną w temacie.
Ja i RRK?
Dobre sobie :)
Ale się uśmiałem
Pogoda owszem była dziś piękna. Czułem zapach wiosny i słuchałem radosnego śpiewu ptaków: szczygieł, sikorki, inne
A jak jest kiepska pogoda to też mi pasuje – mogę zatopić się w ulubionej lekturze


Eeee

Nie o to chodzi.

Najpierw piszesz dobry, udokumentowany txt o tym tam, komorniku.
Potem walisz populistyczne pierdoły.

To weź się kurde za robotę.
Temat jest dobry.

Ja dałem, ty dałeś, wszyscy biorą.

A sikorek u mnie dość.


Coś Igła dziś nie w sosie widzę, :-))))

Ale Marek, to wina systemu którego “za uszy” nikt nie chce wziąźć.

Rządzący są zajęci swoimi sprawami: a to sondaże, a to zbliżająca się kampania prezydencka, a z kolei po co będą naprawiać system. Naprawienie go może spowodować to, że inni po nich przyjdą i śmietankę będą spijać.. ???

Tak oto po wygranych kolejnych wyborach rządzący są zafrasowani spłacaniem długów sponsorom i innym takim co to w kolejce po “profity stoją”.

A system? E, a to jest zawsze czas, wynajmnie się PRowców co pomogą ludziom wmawiać, że świetnie jeste i jakoś to będzie.

Obawiam się, że problemy o których wspominasz nie są na pierwszym miejscu wśród hierarchii celów determinujących 4 lata rządzenia krajem. Samo podejście do obiżenia dochodów w budżecie pokazuje, że rząd problemów z kryzysem niema w odróżnieniu do tzw. “budżetówki”. Tę postawę streszcza zdanie co to już kiedyś padło “żąd się sam wyżywi” a ludzi – jak mniemam, będzie karmił “pijarem”... .

Pozdrawiam.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Marku jeszcze puenta.

Jeśli uznać, że nicnierobienie sprawując władzę a wcześnie obiecując cuda za złodziejstwo to wiadomo “kto kradnie”.

Skradli stanowiska…. mamiąc wyboców “gruszkami na wierzbie”.

Pozdro.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


A ja mam jakąś wadę genetyczną i nie potrafię dawać łapówek.

Próbowałem wielokrotnie.
I… dupa.
W najlepszym razie kończyło się to zabiciem wzrokowym.
W najgorszym razie…
Eee lepiej mówić.

W końcu, po tych N próbach stwierdziłem, że trudno.
Skoro nie jestem do tego stworzony, to dam sobie spokój.
Nawet jeśli wszystkie znaki na niebie i ziemi, tradycja, racjonalna cyniczna kalkulacja, nacisk otoczenia itp. itd. wskazują, że trzeba, że powinno się dać, to nawet nie spróbuję.

I oto okazała się rzecz ciekawa.
Mianowicie, porównując się z ludźmi, którzy wady tej nie posiadają, stwierdziłem, że wcale na tym źle nie wychodzę.

Szanowni Państwo!
Słowo daję.
Z taką wadą da się w tym kraju żyć!

Pozdrawiam
Radecki

PS. Nie pamiętam dokładnie, kiedy była moja ostatnia próba, ale to musiało być ponad 10 lat temu.


A ja się zgodzę z Igłą i Merlotem,

najwązniejsi nie są żadni politycy, żaden układ, rzeczywisty czy wydumany, najwazniejsza jest mentalność.

I przekonanie ogółu, że bez łapówek i korupcji się nie da.

I wmawianie innym lub dziwienie się, a jak to dostałeś się na studia, a jak to znalazł tak bez znajomości pracę? a przeciez takie bezrobocie.

Albo że prawa jazdy bez łapówki się nie da zdać (albo dopuszczanie perspektywy zapłacenia)

Nie chwaląc się to tego, czego dokonałem (fakt, że niewiele:)) dokonałem bez łapówek, znajomości itd

I można.

A najbardziej mnie wkurza jak ludzie gadają jak, to kurwa, panie źle jest, za wszystko trza płacić ale sami dają łapówki,bo fama krązy, że ten lekarz bierze, to niech spada.
Jak mam kasę, to idę prywatnie lub suzkam innego lub coś tam.
Lub zdobywam dowody i opisuję w gazecie to.

Albo gadanie, że przecież bez łapówki nie dostałbym się na studia czy coś.
To idź na takie, na które się dostaniesz albo nie idź w ogóle.
Co to za staysfakcja studiować po znajomości?
To tak jak ściąganie czy plagiaty, syf w każdym razie i satysfakcji brak.

(I znowu mi ostatnio dwie osoby oddały nieswoje prace z 2 przedmiotów, eh, ciekawe czy chciałyby być leczone przez lekarza, co na studiach ściągał lub plagiaty robił... i nie ma pojęcia o tym, o czym mieć powinien.

W każdym razie mentalność, tu jest klucz, moim zdaniem…


a'propos łapówek

Kilkukrotnie uczestniczyłem w forach biznesu pewnej branzy związane z recyklingiem. Jednk nawet międzynarodowej w Krakowie organizowanej przez ambasadę brytyjską.

Prezentowano różne rozwiązania, technologie które wychodzą na przeciw realizowaniu dyrektyw unijnych związanych z odzyskiem, recyklingiem odpadów orazniezbędnych imnwestycji jakie musza zostać wdrożone aby je wypełnić(je-dyrektywy).

I wiecie jaki był poroblem podstawowy?

Nie brak kasy. kasy jest i to pod dosatkiem – jest masę ludzi chcących zainwestować w ten biznes ale jedyny problem jaki powstrzyumuje ich to:

- prowizorka prawna związana z rzeczywistością polską – brak stabilności przepisów jak i zmieniające się ustawodastwo w Polsce – kopert – łapówki, to rzecz na porządku dziennym w Polsce przy przebiegu przetargów

Więc gadanie o łapówkach na poziomie samorządu i wyżej było kilka lat temu normalką z którą nikt się nie krył.
Za PiS – zgodnie z oczekiwaniami przedsiębiorców – wreszcie się trochę poprawiło gdyż urzędnicy i ci zo zawsze bez krępacji brali się przestraszyli. Ale to przecież czasy faszystowskie były które już nie wrócą... .

Nie wiem jak jest teraz gdyż pracuję w inne branży nie mającej kontaktu na styku biznes-samorząd.

Łapownictwo w Polsce to normalka jak kazdym post-komunistycznym Państwie. Przecież to spuścizna po PRL. A przecież Kluskę za co uwalili?
Bo nie sponsorował właściwej partii poliotycznej ale Bazylikę MIłosierdzia Bożego w Łagiewnikach.
Sprawa Olewnika też się ociera o próbę przejęcia firmy przez osoby zaangażowane w politykę.

W szkolnictwie naszczęście jest lepiej – mam nadzieję, przynajmniej nie słychać o patologiach.

Pozdr.

p.s.
Mi tez się zdażyło kilak lat temu dać policjantowi 100 zł bez mandatu zamiast 200 z punktami… .
************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Grzesiu

powiedz mi z czego bierze się mentalność ?
I powiedz mi/nam czy Ty, Radecki, ja i wielu innych musimy czuć się nieswojo, że nie dajemy, nie bierzemy?
I powiedz mi/nam jeszcze, czy fajnie jest oglądać zaczarowane pudełko, które kreuje mentalność polskiego odbiorcy, mają świadomość że większość jest tam po znajomości, zwyczajnie za danie w łapę lub nadstawienie dupy?
Czy fajnie jest mieć świadomość że adwokatura to rodzinne pokoleniowe biznesy wyuczone na kursach Duracza?

pozdrawiam wieczorem dość późnym


@Poldek: Łapownictwo w Polsce to normalka?

Czyżby?
Sądząc po Twoim PS-ie to raczej wyjątek niż reguła.
Skąd ta pryncypialna pewność, że gdzie indziej jest inaczej?
Założę się o flaszkę dobrej polskiej wódki, że nie będziesz w stanie podać żadnego konkretnego przykładu z pierwszej ręki.
Plotki oczywiście tak.
Plotek to ja się nasłuchałem (i nasłuchuję).
Dziwnym trafem okazywało się jednak, że w olbrzymiej większości były to tylko plotki.

IMHO zdecydowaniem większym problemem niż korupcja jest raczej niekompetencja i tchórzostwo decydentów.


Marku,

ani Radecki, ani Grześ, ani ja nie czujemy się z tym źle.
Mało tego, gotów jestem powiedzieć, że czujemy się z tym bardzo dobrze.

I tego samego życzymy reszcie społeczeństwa.

Wtedu o wiele trudniej będzie żyć przekręciarzom w tym kraju.

Niezależnie od tego, z ramienia której partii kręcą.


Mnie wyższość moralna

i to akurat w tej sprawie, śmieszy dość bardzo.

Bo nie jest do udowodnienia.

Tyle, że wedle mnie to mało ważne jest, ta wyższość.

Bo ja źle się czuję, w odróżnieniu od Merlota, Marka, Radeckiego i pozostałych.
Bo czuję się ogrywany.
A nie lubię być.
Ogrywanym.


@Marku!

Ja nie czuję się nieswojo.
Wręcz przeciwnie – komfortowo.
Ale fakt, że kiedyś nieswojo się czułem.
Ale to było dawno temu*
I se ne wrati :)

Pozdrawiam
Radecki

  • Moja lepsza połowa spojrzawszy przez ramię wyprostowała mnie, że ostatnia próba była niespełna 8 lat temu. Zapomniałem, bo to była próba totalnie nieudana, z czego do dziś bardzo się cieszę.

@Igła

Dlaczego?
Nie rozumiem


Radecki, Igła

no to masz – I LIGA – sejm.

NIe tak dawno z katalogu opakowań podlegających ystawie o obowiązkach przedsiębiorców oraz odpadowej zniknęły z obowiązku recylkingu opakowania wielomateriałowe. To było za koalicji SLD.

Nie było żadną tajemnicą, że zmiana w ustawie zostła kupiona – nawet mówiono o kwocie jaką zainkasowano. Dziwiłem się dlaczego nikt nie donosi do prokuratury. No ale z tamtą władzą nikt nie chciał zadrzeć... .

Igła,
najgorsza jest bezsilność z tym, że wiesz, że Cię robią “w balona” a Ty możesz im zrobić nic. Poniekąad sprawa Olewnika właśnie demaskuje podobny mechanizm.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Już jakiś czas temu

próbowałem temat podnieść, o! choćby tutaj: http://www.prawica.net/node/1878


@Radecczak

Każde działanie, wedle mnie, ma być skuteczne.
Albo nie warto działać.
Prawda?

Bardzo często, w moim otoczeniu, nie mówię, że zawsze, spotykam się z twardym stwierdzeniem, że jak nie dasz to będziesz nieskuteczny.

Ja chcę i lubię być skuteczny.
Ale bardzo często stwierdzam, że w stosunku do tych, którzy twierdzą jak wyżej, nie jestem.
I swojego poczucia wyższości do garnka nie włożę.
Tego akurat jestem pewien.
Bo właśnie ćwiczę pusty garnek.


Panie Poldku

Mnie pańskie dziecinno naiwne imaginacje polityczne tyleż wkurwiają co bawią.
Mnie się nie chce nawet czytać tych pierdołów

Jednak bardziej wkurwiają, bo odciągają od tematu rozmowy.


Igło

trzeci tydzień ćwiczę ten ‘pusty garnek’ choć nie powinno być powodu, gdyż prace należycie wykonałem nawet z nawiązką i co ? No jak często bywało – ch..
Jednak nie zmienia to mojego spojrzenia na swoje ‘przyzwyczajenia’, czy jak to się gdzieniegdzie mówi – kręgosłup moralny

Biorę co się da, aby zarobić kilka złotych i przeżyć wierząc, że mój czas normalnej zapłaty za rzetelną pracę nadejdzie

serdeczności :)


Marku

No dobra.
Tylko czy to zmienia twoje poczucie, że coś tu nie gra?

Wychodzisz na ulicę, patrzysz się przez szybę na rozbawione towarzystwo i co ?
Czujesz się lepiej?

Przecież przy jednym stoliku siedzą ci co dają, ci co biorą i ci co ani dają ani biorą.

I się nie doczekasz.
Tego akurat jestem pewien.


@Igła

Skrótem, bo idę spać.

(...) jak nie dasz to będziesz nieskuteczny.
Gówno prawda.
Mam kontrprzykłady.
Jak dasz to będziesz nieskuteczny
Wcale nie żartuję.

PS. Pusty garnek mam przećwiczony.
Kilkakrotnie.
Nic przyjemnego.
Ale bywają gorsze rzeczy.


@Marku!

Nie mam teraz czasu, żeby porządnie przeczytać, ale…
Już chyba widzę, że przegrałem.
Poproszę o adres wysyłki.


@Radecczak

Nie twierdzę, że takich przypadków nie ma.
Niestety przewagę psychologiczną mają ci, którzy dają, więc i ci którzy biorą , też.
Bo bilans musi się zgadzać.

I to właśnie usiłuję wam przetłumaczyć.


W tym przypadku

Igło po którejś stronie, niestety, jest deficyt
Zgadnij po której ;)


Radecki

Radecki

IMHO zdecydowaniem większym problemem niż korupcja jest raczej niekompetencja i tchórzostwo decydentów.

W moim przypadku tak. Ale zalezy o jakim łapownictwie mówimy.
-np. w Opolu – gdzie mieszkam od dwóch lat, lekarzowi się nie daje w łapę(mam w rodzinie żony lekarza), a na podkarpaciu jest to zwyczaj niepisany i oczywisty. Jak nie dasz, to się czujesz, źle, żeś nie wporządku.
Mnie to wkurza ale jak jadę do swojej rodziny(ns podkarpacie) to dowiaduję się, że to nadal działa. Mimo, że nie na tak dużą skalę niż kiedyś.

- Pisałem Ci o sejmie.

Owszem, można sądzić, że ludzie coraz mniej dają... , ale jest wiele takich sytuacji, że muszą – przykład przetargów.

Optymizmem napawa fakt zmiany prawa: można nawet dając w łapę donieść na tego kto wziął. Nagłośnienie kilku spraw spowodowało, że zarówno lekarze jak i policjanci, tudzież urzędnicy już tak bezczelnie nie biora łapówek ale duużo ostrożniej.

pzdr.

p.s.
Pana Igłę, tradycyjnie już pozdrawiam.

************************
“SZUKAĆ! To rzucić się w głąb samego siebie, zanurzyć się w poszukiwanie Boga;
wynurzyć się,
by szukać człowieka.”


Subskrybuj zawartość