Skandalista (2)

Maks, mąż Anny, nie dawał za wygraną, choć doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że jego związek został w perfidny sposób zniszczony, to postanowił się odegrać na tym który jemu przyprawił rogi. Nie chciał sprawy puścić płazem. Doskonale wiedział, że tamten uwiódł jego żonę wykorzystał jej słabość do podróży i motoryzacji.

Maksowi nie wystarczały zapewnienia Piotra, że on wcale nie kocha jego żony, że prosi o wybaczenie, że błaga aby w ten cały galimatias nie włączać dzieci. Właśnie dzieci, dzieci Maksa ucierpiały najbardziej. Wciąż widzi ich zdziwienie i strach w oczach nastolatków, że ich tata nie będzie z nimi mieszkał, że skończy się wspaniała przygoda jaką była ich przyjaźń. Maks był dobrym ojcem, i nie gorszym mężem.

Kiedy zdrada jego żony wyszła na jaw, ta kazała natychmiast opuścić jej mieszkanie, które to Maks remontował, wyposażał w sprzęty i za które wpłacił część swoich pieniędzy.

Zauważył, że Piotr okazał się zwykłą małą nikczemną szują, że tak naprawdę jest tchórzem, który szybko wyparł się uwiedzionej kobiety. To nie jest moja kochanka, przecież jej zapłaciłem … Przypomniał sobie jak bardzo walczyła o tamtego Anna, kiedy Maks odczytał z jej komórki sms do niego pisany w samym środku nocy. Tak, Anna walczyła niczym lwica. A ten wycofuje się rakiem mając nadzieję uchronić przed konsekwencjami własny tyłek. Dupek i zdrajca, typowe dla facetów, którzy myślą fiutem…
Swoim zachowaniem drażnił Maksa, wkurzały go to jego sms – załatwmy to między dorosłymi, ja nie proszę, ja błagam Przestał odbierać od tamtego telefony.

Maks zlecił napisanie książki, w której ma być opowiedziana zdrada jego żony z Piotrem, jako przestroga dla innych którym się wydawać może, że chwilowa rozłąka nie jest w stanie zburzyć miłości, że nie ma wpływu na wierność.

Gryzipiórek (tak nazywał wytypowanego przez wydawnictwo gostka, który miał za zadanie tę książkę napisać) niezdrowo się podniecał w trakcie poznawania materiału.
Co chwila wykrzykiwał na głos zupełnie zapomniawszy, że nie jest sam:

- O kurwa, ale kutas pierdolony, siedzi nago przed kompem i wali gruchę! Zapomina bydlak, że dzieciaki są w domu! Jezu! Ja nie mogę... O! patrz, czytałeś ? A ta, tu ugryzł się w język, ale po chwili dodał – też wcale nie lepsza. Co oni biorą, że tak ich tak podjebało? Maks wiesz co, ja mam kumpla w krakowskiej gazecie niech on na miejscu zrobi reportaż. Niech podpyta dyskretnie jak bardzo na tej pornografii ucierpiały dzieci. No nie! Patrz a ta jego żona wcale nie lepsza, z jakimś gagatkiem kręci. Co to za rodzina?

- Przestań mi tu czytać, wiem co tam jest.
Maks jednak w duchu się cieszył. Właśnie o coś takiego jemu chodziło. Inicjatywa zemsty nie miała wyjść od niego.
Gagatek, dodał.

– Słuchaj może ja jedną książkę podrzucę do gminy. Wiesz niby takie opowiadanie, w którym przypadkowo wyskoczy ten cieśla, czy stolarz u stróża. Hi hi – Zaśmiał się szyderczo piskliwym głosem

Tak, to prawdziwa menda pomyślał Maks. – Dobra masz materiał i masz swojego szefa. Rób co uważasz za słuszne. Tym reportażem możesz tamtego załatwić na amen. Nie uważasz?

- No tak, o to Maksiu chodzi

- Odwal się z tym Maksiu. Tak do mnie zwracają się tylko przyjaciele. Ty do nich póki co nie należysz

- Oj, jeszcze będę Maksiu, zobaczysz, że tak.. Sam do mnie powiesz: mów mi Maksiu. Śmiech.

– Dam ci jeszcze mejla, który podesłał mi jego adwokat. Powołują się na ochronę dóbr osobistych.

Gryzipiórek wgryzł się kilkanaście linijek tekstu. Skomentował.
Wesz, w dupę mogą sobie wsadzić ten list. Co oni chcą do wszystkich wydawnictw w kraju wysłać takie pismo, przypuszczenie? A co z tego wynika? Walić ich. Niech wysyłają, sami zwrócą na siebie uwagę, sami się zdemaskują. I wiesz co Maksiu, jak on chce ci zapłacić to weź kasę, co ci zależy i tak ma przejebane. Ty przynajmniej dobrze się zabawisz.

- Oszalałeś?! Nie interesują mnie jego pieniądze, to nie mój styl człowieku! Te, ani żadne inne brudne pieniądze nie wchodzą w grę. Kumasz, czy mam ci to dać na piśmie.

Gryzipiórek odchodząc głośno nucił znaną piosenkę:

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Melduję, że czytam

:)

pzdr


re: Skandalista (2)

Zdrada hmmm temat rzeka,moze wkrótce sie na ten temat bardziej uzewnątrznie:) a na razie taki krótki komentarz: “Najgorszy dzień w Twoim życiu to może być najlepszy moment,żeby zacząć wszystko od nowa…”


Subskrybuj zawartość