O dupie Maryni, tekst krótki

O uczuciach. Naumiany jak nie wiem co – wiem, że uczucia należy wyrażać – najlepiej asertywnie. Skoro ja wiem na czym polega asertywność, to zakładam że wszyscy inni wiedzą to dwa razy lepiej niż ja. Stąd też wyrzucam na luzik i nie będę nic w tej kwestii obtłumaczał. W razie czego to z prośbą o pomoc odsyłam po fachową wykładnię do Sz. Pana Jerzego

Wkurzam się jak jasna cholera i tak samo jest mi przykro, odczuwam smutek, kiedy dobry tekst jest przemilczany. I nie chodzi mi wcale o mój blog. Bo ja akurat piszę sobie a muzom… ot tak sobie klikam aby mnie reumatyzm palców nie wykręcił na starość. Innych teksty. Zwłaszcza te, które mógłbym śmiało polecić jako odkrywcze, merytoryczne i wartościowe literacko.

Wpierw jest mi smutno. Smutno tak, że miałbym chęć zabrać autora na spacer do pobliskiej kafejki i urżnąć się z nim na amen. Potem odczuwam lekkie podkurwienie na innych, że nie czują bluesa, że są ... Nie dokończę tej myśli.

Jednak już po chwili jakiej dochodzę do wewnętrznej równowagi. Uspakajam się przy zbieraniu latających talerzy i wyciągam jeden smutny wniosek, że o dupie Maryni, to my potrafimy debatować i temat roztrząsać – jak nikt inny na świecie.

Nie będę tu kurwował, gdyż na chwilę muszę się położyć, aby zamknąć oczy zmrużone, i dać im odpocząć przed nocną podróżą. A do odpoczynku, jak wiadomo, potrzebny jest spokój.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Ha,

ja zauważyłem coś, znaczy się żeby nie skopać wymowy jakiegoś wymownego posta lepiej cichać coby ostał się w pełnej krasie, nietknięty
Prezes , Traktor, Redaktor


Panie Marku!

To może napisze Pan jakie to dobre notki nie zostały dostrzeżone?

Pozdrawiam


Panie Jerzy

Uczynię to możliwie szybko po osiągnieciu celu mojej podróży.
Pozdrawiam z drogi
Marek


Hm, ale przy dobrych tekstach

jest często tak jak Max pisze, że nie za bardzo jest co skomentować, nie ma sie do czego przyczepić itd.

łatwiej komentować teksty głupie/na siłę kontrowersyjne, pustawe czy agresywne.

Dobre czasem wystarczy przeczytać , przemyśleć i zapamiętać.

Pozdrówka


Szanowny Panie Marku

Przyłączę sie do zdanie Grzesia. Niekiedy człowiek przeczyta, zaduma się i gdzieś mu sie zakarbuje to, co przeczytał. I o czym tu wtedy dyskutować? Lepiej popatrzyć w oczy:-))

Pozdrawiam serdecznie


Niech i tak zostanie

popatrzeć w oczy

Pozdrawiam


Subskrybuj zawartość