Człowiek niczym stare wino

Człowiek niczym stare wino z upływem czasu staje się bardziej dojrzały, klarowny.
Myśli już nie pędzą jedna za drugą w nieznanym kierunku, nie strzępisz trzy po trzy jęzora.
Na wszystko co jest, na to co było, patrzysz z innej perspektywy. Jakby z oddali.
Tylko niekiedy temu patrzeniu towarzyszą emocje jak dawniej. Tylko niekiedy nie rozumiesz znaczenia minionych zdarzeń.
Nie raz tym wspomnieniom nostalgia zawtóruje: na chwilę w pamięci miejsca kawałek ustąpi, pozwoli na chwilę słabości, łzom każe oczyść duszę

Kto śpiewa ten dwa razy się modli. Więc śpiewasz dla siebie w zaciszu domu aby zaległości z modlitwy odrobić.
Tylko czy to wystarczy, czy to pomoże.
Na wszelki wypadek padasz na kolana i pełen gorliwości półszeptem, jakby ze wstydu, kierujesz słowa nauczone w młodości: Panie Boże bądź miłościw mnie grzesznemu…

Pielęgnujesz w swej pamięci każde dobre wspomnienia, te złe chcesz odrzucić zapomnieć.
Stawiasz kropki w tekście ze wspomnień.
Zamykasz rozdział za rozdziałem. Dla nowego otwierasz nową stronicę.
Czekasz cierpliwie; choć nadziei ubywa z każdym nowym białym kosmykiem we włosach.
A mimo to wciąż czekasz

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Tyle, że

stare wino może też skawśnieć.
I mamy wtedy ocet winny.
Igła


Nawet nowa laska

może się nagle złamać po naporem natarczywych nacisków…
Ocet winny też potrzebny,tylko ważne są odpowiednie proporcje i użycie


.... smuga cienia ....

potrzebna, żeby odpocząć po upale.

Czasem człowiek otwiera stary rozdział z księgi życia, ponieważ coś mu się wyjątkowo podobało, w tym starym rozdziale. 20 lat temu, na przykład. Rozum mówi : “stary, może nie warto, teraz to może wyglądać inaczej, za dużo możesz stracić...”
Ale człowiek mówi: “sprawdzam!”

Ja właśnie sprawdzam. Trochę się obawiam, ale zobaczmy. Najwyżej zostanę odarty ze złudzeń. To też ma swoje dobre strony.


Stare wino brzmi szlachetnie i dostojnie

Czego żadną miarą nie da się powiedzieć o określeniu “stary grzyb”.

Ale ale…ocet+grzyby= grzybki marynowane. Czyli całkiem nowa i smakowita jakość.


Stare wino i tajemnica miłości

Stare wino w galaretę się przemienia, jego smak pozna tylko ten, kto wie czym jest tajemnica miłości.
Pozdrawiam z syndromem …(nutka)


Panie Marku

Stare wino, galaretka to mi się bardzo podoba.

To tak jak z nami im starsi tym lepiej odczuwamy impulsy.

Pozdrawiam niezwykle serdecznie.:D


Droga Algo

jest dokładnie tak jak pani pisze: lepiej odbieramy impulsy, do tego odbierania- odczuwania włącza się zmysłowość, a zmysłowość to niezwykły dar

Bardzo serdecznie pozdrawiam, ukłony
Życzę stosunkowo udanej nocy :)


Dziękuję

W imieniu żony ( pisz do niej : Iwono, ona nie lubi per Algo )
Kąpie się biedactwo akurat a ja czuwam niczym jakiś starodawny rycerz przy komputerze! :)))
Pozdro


A może jak ratownik na posterunku

gotowy na ratunek pospieszyć?
Zrozumiałem Jacku, od teraz będzie Iwono
pozdrawiam
PS
Właśnie próbuję odkuć się od komputera: pieprzone uzależnienia…A jak jużmi się udaje to zupełnie przypadkowowpadam ( na chwilkę tylko) na drugi komputer, a potem sam się dziwię, że jest 6:16 rano i chcę coś sensownego napisać.


Marku

Ratownicy są do dupy. Mają opalone acz wygolone “klaty” i zbyt długo przesiadują na słońcu w samych majtasach.

Nie odkuwaj się. Dobre teksty smarujesz odkąd zacząłeś smarować.
3m się!


Autorze Szanowny

bardzo prawdziwe, choć tego wieku mnie jeszcze brakuje…cenne

pozdrawiam

Prezes , Traktor, Redaktor


Panie Marku

Już po kąpieli jestem!

Ach ten mój małżonek, musi zaznaczyć, czyją żoną jestem.;P

A naprawdę wolę Iwona, bo ta Alga, to był tylko kaprys chwili i tak zostało.

Pozdrawiam serdecznie.:D


Szanowny Panie Marku

prowokacyjny ten Pański tekst.Zmusza do refleksji nad przeżytymi latami.

Jednak te nowe karty przeżyć też w smaki różnorodne obfitują.
Po sobie widzę,że teraz to zacietrzewienie i złość nie taka jak kiedyś.
Siwizny nie widać,no bo gdzie u blondyna.,a że zakola się powiększyły,nic to.

Jest za to tęknota nie spełniona za lepszym zdrowiem,za wigorem.
Marzenia i chciejstwo przygniatają.

Pozdrawiam


Jakbym już to gdzieś słyszał

a już wiem, to ten gościu z lustra czasem mi tak mówi
Marzenia i chciejstwo

Panie Zenku -życie powinniśmy dobrze przeżyć. Jak mawiał mój śp. Dziadek – wspaniały Człowiek: pamiętaj synu, tak się do mnie zwracał, grzesz i żałuj abyś potem na starość nie żałował, że nie grzeszyłeś...

No i trzeba się zacząć powoli rozglądać za konfesjonałem jakimś, ale bez pośpiechu; tyle jeszcze we mnie grzeszność, której czasem … ulegam

No i naskarżyłem sam na siebie :) I! Co ważne!!! nikt mnie tutaj nie cenzuruje,jak miało to miejsce na prawicy net

Pozdrawiam
serdecznie


A niech szlag trafi

preferencje polityczne.Przecież człowiek to takie stworzenie,które potrafi politykę traktować jako hobby,a w życiu codziennym potrzeba nam gaduły.
Takiej zwyczajnej,nie patetycznej,przemądrzałej.

Warto być może i jakieś tam resume się zdobyć.
Jednak nade wszystko móc w lustrze uśmiechnąć sie do samego siebie i blask w chabrowych ślipkach ujrzeć.

Z tymi grzechami,to nie do końca chyba prawda i jasność.Wydaje mi się,że niektóre się ciutkie zdewaluowały i do rzeczywistosci nie przystają.

Palić palę,popijam czasami,na ładne panie też chętnie spoglądam,a że nie cudzołożę,to może i wina klimatu,moze środowiska,a może kaprysu.
Nie zabijam bom oświecony,nie kradnę bo nie umiem.

Życie biorę takie jakie mi się pcha w ramiona,niczego nie pragnę ponad możliwości.

Mogę śpiewać,gwizdać i żyć po swojemu,czegóż więcej potrzeba?

Pozdrawiam ze słonecznego Torunia


Witam w KLUBIE

na cholerę nam ta cała polityka, skoro jest tak jak mówisz Zenku, nie inaczej. Ja sobie wziąłem wolne od brania udziału w tym politycznym show. Byłbym wulgarny powiedziałbym : s*am na to, a że nie jestem to mówię – pieprzę to wszystko Kropka

Jeśli chodzi o te grzeszności to i ja nie kradnę, nie zabijam
O! przypomniała mi się rozmowa z takim jednym co to miał celne oko i nerwy ze stali. Podsumowałem to w ten sposób:

Pospierał się z Bogiem przedwczoraj
na odchodne rzucił że spada,
że sobie poradzi
a On ma robić co uważa za stosowne

Między Bogiem a snajperem jest cel
i Sumienie

Dziś pacierz zmawia bez Boga?
Jakoś tak inaczej…


Subskrybuj zawartość