Był. Nie! Jest.

Pierwotnie ten wpis miał znaleźć się w dziale “kartki z kalendarza”.
Data ta jest jednak dla mnie zbyt osobista, by odhaczyć ją, jako kolejna data warta wspomnienia.

Kiedy oglądało się “Perły z lamusa”, tak naprawdę sam film był nieistotny.

Kaluzynski_fotKrzysztWojciechowski-.jpg

To Jego potyczki z Tomaszem Raczkiem stanowiły siłę cyklu.

Oglądałem ich niesamowite dyskusje, a po niezapomnianym zakończeniu dyskusji- pamiętacie to szczerzenie zębów w uśmiechu? ten prosty, zabawny, ale kochany ukłon i charakterystyczne machanie ręką? Ni to pozdrowienie, ni to pożegnanie.

To “eeee”, “oooo”, drapanie się?

Tę miłość do filmów? Tak. Miłość.

Miłość, która kazała mu twierdzić, że nawet w NAJGORSZYM filmie można znaleźć moment, chwilę wydawałoby się ulotną, ale taką, dla której ten film warto obejrzeć.

Pasja.

Bezpośredniość.

“Maniewdupie” chorych układów w polskim kinie.

Ten wpis nie wyjdzie mi tak jak sobie tego życzyłem, bo jest Pan Zygmunt to dla mnie fenomen o znaczeniu osobistym.

Człowiek, który sprawił, że odzyskałem motywację. Że warto.

To już cztery lata.

Jestem wdzięczny Jarkowi i Kasi Jaworskim za to, że w ramach Toffi Festivalu” stworzyli nagrodę im. Zygmunta Kałużyńskiego.

Mówią, że nie ma ludzi niezastąpionych…

od_kal.jpg

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

fantastyczny facet

mój tato wkręcał mnie że to jego kolega a ja mu wierzyłem:))

prezes,traktor,redaktor


ale np. taki Tyrmand miał złe mniemanie o Zymuncie :)

Kisiel chyba też mu dokopał (nie jestem pewien). a już A. Holland to chyba do dziś ma alergię na nazwisko Kałużyński.

IMO facet był bardzo spoko. mam podobne podejście do porządku. poza tym dzięki “PzL” poznałem kawał fajnego kina.

lubiłem faceta …

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


Mad, no to był gość

w sumie pamiętam z dzieciństwa te jego rozmowy z Raczkiem, ten cykl dójkowy, póxniej jakoś ogladania zaprzestałem, nie wiedzieć czemu.
Ale Kałużyńskiegho, czytałem i w ,,Polityce”, w której przecież pisał właściwie od początk (prawie 50 lat) i której był legendą i znakiem firmowym, i we ,,Wprost” z Raczkiem (wtedy ,,Wprost” jeszcze niekiedy dawało się czytać) no i ksiązki jego.
te o kinie, ale i te (Bankiet w domu powieszonego, Widok z pozycji przewrócenego), gdzie pisał też o literaturze (Joyce, Dostojewski), o religii, o pornografii, jerzym Urbanie, antysemityzmie, o wszystkim.
No i te jego prowokacje i wiecznie kontrowersyjne wypowiedzi.
Przecież jego nielubili i reżyserzy (Holland, Zanussi (czyli Zanudzi wg Kałużyńskiego) i krytycy inni.
Był ponad nich, nie miało znaczenia dla niego, czy film jest uznanego rezysera, bo jak mu się nie podobał, to mu się nie podobał.
Miał 80 lat prawie a pisał z zachwytem i ze znawstwem o nowytch filmach (,,dzikość serca”, ,,Pul Fiction, nawet o ,,Matrixie” chyba też)

Ciekawy, niezależny, prowokacyjny, mądry, sympatyczny, erudyta.
Eh, muszę poczytać jeszcze kilka książek jego , szczególnie że zaległości mam.

pzdr


grzesiu

ja najbardziej pamiętam jego zieloną koszulę :)

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


Docencie, Kałużyńskiego to

w ogóle dużo osób chyba nie lubiło.
:)
W jednej z jego ksiązek czytałem niektóre listy do niego od czytelników, ostra jazda tam była:)
Jak nie pisał o filmie, to bywał bardzo kontrowersyjny.(zresztą jak pisał o filmie to też)
Choćby jego ocena Miłosza i jego emigracji.
Czy PRL-u pozytywna.

Nie mówiąc już że przecież tak hołubione kino moralnego niepokoju to w większości jako nudziarstwo totalne i zajmowanie sie sztucznymi problemami i pierdołami, w ogóle odległe odżycia.
Zjechal też Wajdy któregoś ,,Człowieka z…” i w ogóle podpadał wielu rezyserom i też konserwatywnym krytykom, którym z kolei nie pasowało, ze pisał nieraz pochlebnie o komercyjnym kinie.

Dodać do tego lewactwo:), sympatię do Urbana, niezależność, krytykę kościoła, religii i w ogóle antyklerykalizm jego, wiec nie dziwi, że nie był powszechnie wśród wielu lubiany.


no po moralnym niepokoju

to Zyga jeździł jak po burej suce :) ...

samo określenie jest już tak pawiopędne, że więcej nie trzeba … podobnie jak kraina łagodności he he he

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


Urban zdaje się kupił mu nowe zęby:-D

Human Bazooka


koszule do trumny

też?

he he he … myślę ze Z. było stać na te zęby :P

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


Ale to chyba nawet sam Ziggy mówił

Chociaż z nim to….

Human Bazooka


Kurde, szkoda,

że nie mam pod ręką jego ksiązek, bo pamietam że czytałem o tych różnych motywach z pieniędzmi i Urbanem, znaczy i o Kałużyńskiego stosunku do pieniędzy, to bym coś napisał dokładnie w sprawie zębów:) i nie tylko.
Ale niestety tak to bywa jak się czyta ksiązki z bibliotek a kupuje rzadko.

pzdr


Pamiętam jego recenzję "Ogniem i mieczem"

No, nieźle musiał się Hoffman wkurwić.

Human Bazooka


możliwe

w końcu znali sie z “Polityki” to w ramach przysługi mógł mu te zęby kupić ... a ten krytyk z “Dziennika”, Wojciech Kałużyński, co to ostatnio go pełno, to jakaś rodzina Z.K.?

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


A gdzie tam, to jakiś leszcz

Human Bazooka


no, leszcz nieziemski

:)

“So if I can shoot rabbits,
Than I can shoot fascist.”


Grzesiu

Właśnie zamawiam sobie Jego książki w “Latarniku”: www.latarnik.com.pl
Z okazji dzisiejszej rocznicy ceny są obniżone.

Human Bazooka


zaglądasz na czat?

prezes,traktor,redaktor


eeeee

Czekaj, już wchodzę.

Human Bazooka


Ano..

Kałużyński to był ktoś.
Tak jak np Waldorff albo Sandauer.


Igła

Waldorff to tez kolega mojego taty, w znaczniu wiesz normalnym, nie tam życiowym:)

i ta polszczyzna piękna, kurczę Kaczyński ten łod opery też barwnie gada

prezes,traktor,redaktor


Wiecie

Gdyby tak powstał program z tymi trzema:

Kałużyński

Waldorff

Halik

No przecież to giganci nie do zdarcia by byli!

I patrzcie, jak na ich tle wyglądają ci niby wielcy telewizjonerzy, fuck.

Human Bazooka


Mad, a jakich masz teraz wielkich telewizjonerów?

Dla mnie taka osobowością nie do zdarcia od lat jest Wojciech Mann (no i oczywiście radiowcem też).
Człek, który potrafi na każdy temat gadać tak, że tego chcesz słuchać.
No i to jego genialne, nie do podrobienia poczucia humoru, umiejętność nawiązania kontaktu (widać to choćby w ,,szansie na sukces”)

Ale kogo jeszcze z obecnie funkcjonujących w telewizjach różnych byś wymienił?
Taki quiz:)


>Mad

“Kałużyński

Waldorff

Halik”

Tony tylko w pakiecie z Dzikowską! :)

“Beautiful fucking tits man!”


Grześ

Ojacie, teraz to mnie załatwiłeś na cacy!

Human Bazooka


El Docento

No w sumie tak. Oni, to jakby jedno. Nawet nie jakby:-)

Human Bazooka


jak

bułka z masłem, albo marchewka z groszkiem :)

“Beautiful fucking tits man!”


Powiedziałbym nawet, że

jak kanapka z chlebem!

jak kluski z makaronem!

Human Bazooka


kartofle

z ziemniakami

“Beautiful fucking tits man!”


Subskrybuj zawartość