Sklepik z marzeniami

Był taki estoński film pt. “Sklepik z marzeniami” opowiadający o przyjaciółkach, które postanowiły otworzyć sklep, w którym kobiety będą mogły spełniać swoje marzenia. Nie, zbereźnicy, nie takie.
Chodziło o pokazanie, jak przy pomocy drobiazgów człowiek potrafi czuć się lepiej sam z sobą, otworzyć się na innych, czy na nowo pokochać tę samą osobę.

Film może nie był jakąś rewelacją, ale dało się oglądać. A przynajmniej nie zasnąć w kinie. A w moim przypadku to już naprawdę sztuka.

I czytam sobie te rewelacje Paliwody i Terlikowskiego. Tego pierwszego to już pominę, bo to margines niewarty straty czasu.

Inna sprawa z Terlikowskim, który w mediach przedstawiany jest jako “katolicki głos w twoim domu”.

Czy on nie mógłby po prostu otworzyć swojego własnego sklepiku z marzeniami? :

darmowy hosting obrazków

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, a trochę nie na temat

czytałeś Kinga ,,Sklepik z marzeniami”. Był też fim na podstawie tego ale badziewny w sumie. ,,Sprzedawca śmierci” tytuł miał.

No a marzenia to niebezpieczna rzecz , tak mi z KInga książki wynika
:)

pzdr


P.S.

ten wpis to rozwijający (się) ma być czy nie rozwijający?


E-e, nie czytałem.

A wpis nie bydzie sie rozwijał.
To znaczy tak sobie teraz myślę.

Human Bazooka


psiak..

na skróty polazłeś i nawet nie powęszyłeś;] Leniwy psiak! oj leniwy;)


Mad

przesuń to zdjęcie w dół, jakieś 10 linijek bo się rozjechał

Prezes , Traktor, Redaktor


Pi

Wiem, że na skróty, wiem:-)
Ale widzisz, niech chce mi się w przypadku tego gościa zgłębiać tego, co w prościuni sposób przekaże fotografia. O.

Human Bazooka


Subskrybuj zawartość