Sylwia dzieciom

W SDPL trwa kampania wyborcza. Na szefa partii kandyduje m.in. Sylwia Pusz. Pamiętacie? Ona decyduje o sobie. Dziś, wg PAP, na tle baneru “Andrzej Urbański – prezes impotent” mówiła:

Jaką ma ofertę dla pięćdziesięciolatków? „M jak miłość”: Ola zdradza Bolka, Bolek kocha Jolkę – to jest wszystko dla pokolenia 50 plus?

Bolek kocha Jolkę? Możliwe, skoro ostatnio kocha Olka. Ale Ola? Kto to?? TW?

TVP nie ma żadnej oferty dla dzieci. Dzieci, jak chcecie oglądać telewizję, to wykupcie sobie „Mini Mini”, tylko nie każdego rodzica na to stać. Lepszą ofertę dla dzieci niż dziś, TVP miała pod koniec lat 80.

Zgoda. Wtedy była świetna oferta dla dzieci. Zwłaszcza „Dziennik Telewizyjny”.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Hm, nawet

,,M jak Miłość” się panu z TW kojarzy, widzę:)

A TVP chyba w ogóle ma słabą ofertę, nie tylko dla dzieci, więc tu akurat ta pani rację ma.

pzdr


Hmm...

Czy każdy kto nieśmiało bąknie, że coś tam w PRL-u było lepsze, zaraz staje się obrońcą Dziennika Telewizyjnego???

To ja kompletnie po cichu i nieśmiało dodam, że oferta Teatru Telewizji też była lepsza… i co?

i wie pan co, panie redaktorze – piwo też lepsze było! (Jeśli oczywiście było…)

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Piwo lepsze??

Pewnie, żywiec w sklepie raz na miesiąc smakował. Dlaczego?


a najlepszą ofertę dla dzieci

poza “niewidzialną ręką” (i nie o rynek chodziło wcale)
to miała telewizja tele-rankiem 13 grudnia.
To nawet wcześniej, na początku lat 80-tych.
A poza tym, “teraz drogie dzieci…” itd.


Sergiuszu,

rankiem 13-tego program był wyjątkowo monotonny. Ale po osiedlu mi transportery opancerzone jeździły… wiesz jaka to frajda była dla dzieciaków? :-P

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Dlaczego co?

Panie Krzysztofie? Dlaczego raz na miesiąc, czy dlaczego lepszy?

raz na miesiąc wiadomo dlaczego, a lepszy bo inna (lepsza) technologia produkcji była.

różnica między ścierą dziś zwaną żywcem a dawnym żywcem jest mniej więcej taka jak między jakąkolwiek ścierą z korporacyjnego browaru a niepasteryzowanym piwem z małego, lokalnego.

Panowie, przecież to zabawne – a) bronić TVP b) czynić komuś zarzut z tego, że przypomina, iź poziom realizacji “misji” TVP był nawet w PRL wyższy – mimo całego zakłamania i propagandy tamtych czasów. Bo zakłamywanie odbywało się w Dzienniku, a misja pól godziny później – w Teatrze telewizji…

I bynajmniej nie robili tego ci sami ludzie…

http://podcastsportowy.wordpress.com/


Bardzo mnie cieszy to...

że SDPL podejmuje ważne społecznie tematy w debacie wewnątrzpartyjnej.

Takiej lewicy nam trzeba – jeszcze kilka miesięcy dyskutowania o programie dobranocek i ich wogóle nie będzie. ;)


Subskrybuj zawartość