Ropa z mózgu

Newsem dnia w mediach elektronicznych jest wstępne rządowe NIE w odpowiedzi na apele o obniżkę akcyzy paliwowej. Ministrowie oraz liderzy klubu sejmowego PO tłumaczą, a media powtarzają: akcyza jest kwotowa, nie zależy od cen paliw, więc obniżka akcyzy to spadek dochodów budżetu.

To taka prawda, że aż gówno prawda. Nie dziwię się, że media to powtarzają: większość dziennikarzy zapewne nie rozumie, w czym rzecz. Ale przynajmniej część dostojników PO rozumie doskonale, a mimo to chce nam zrobić ropę z mózgu.

Otóź, owszem, akcyza np. za litr benzyny (dziś chyba ok. 1.60 zł) nie zależy od ceny. Ale paliwa są też owatowane. VAT jest zaś jak najbardziej procentowy, a nalicza się go od powiększonej o akcyzę ceny paliwa na wyjściu z rafinerii.

Drożejące paliwo nieco osłabia popyt, a więc sprzedaż, a więc dochody państwa z akcyzy. Ale VAT za każdy litr rośnie znacząco – dziś zbliżać się już powinien do połowy stawki akcyzy (jeszcze w 2006 była to zaledwie 1/4). Tak, tak, to już jakieś 70 gr za litr!

Wzrost dochodów państwa z VAT dzięki rosnącej cenie paliwa musi z dużą nawiązką rekompensować wywołany spadkiem popytu spadek dochodów z obu podatków. Ewidentnie jest więc miejsce na podatkową ulgę bez uszczerbku dla planowanych dochodów budżetu. Co można obniżyć? Akcyzę oczywiście, bo zmiana stawki VAT na paliwa byłaby wielce skomplikowana i sprzeczna z prawem UE.

Czy warto? Nie wiem. Gra może nie być warta świeczki. Jeśli bilans budżetowy ma wyjść na zero, ulga nie przekroczyłaby zapewne 20 gr brutto za litr. Jeśli rząd tak zacznie do mnie mówić, mogę podjąć dyskusję. Z argumentami dziś używanymi dyskutować się nie da.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

A zauważyl Pan, Panie Krzysztofie,

że panowie z opozycji też tego nie wyciągneli? Albo czekają na okazję, albo są równie odporni na wiedzę (poza nielicznymi wyjątkami), jak panowie z partii rządzących.

Pozdrawiam serdecznie


@Lorenzo

Nie mam wątpliwości, zwłaszcza odkąd (2 lata temu) pani Natalli-Świat oświadczyła, że rząd PiSu przygotował ZRÓWNOWAŻONY BUDŻET.


Lorenzo

a cichcem myknęła mi wiadomośc że Arktyke dzielą, na razie przy zielonym stoliku ale kto wie jak to się skończy???

Prezes , Traktor, Redaktor


Skończy się tym, drogi Maxie,

że nam Wieliczke do Rosji przylączą. Co raz się juz omal nie zdarzylo:-))

Uklony


No to proste jest

Wszystko rozgrywa się w sferze medialnego bełkotu.
Tak mniej wiięcej pomiędzy Moniką Olejnik a paniusią Lisową, czyli która bardziej podniecająco/zaczepna jest, w ramach swoich tvstacji.
Niż w sferze liczb.
Bo te tylko w poufnych pismach Min. Finansów krążą.
No i jeszcze paru kumatych, który pamiętają tabliczkę mnożenia kiedy zapomną kalkulatora?
No i procent składany.
Na dodatek.


Różnie może być

w każdym razie Norwegowie to bitny naród:)

Prezes , Traktor, Redaktor


A ja domagam się zmniejszenia vat i akcyzy bez względu na ...

“zrównoważonybudżet”!

dawniej KriSzu


VAT-u nie odpuszczą...

To jest czysta kasa do budżetu. Inne VAT-y mają to do siebie, że do budżetu trafiają, jak wreszcie ktoś na końcu łańcuszka produkt czy usługę kupi. Wszyscy po drodze (producenci, przetwórcy, handlowcy) sobie ten VAT przenoszą na kolejnego nabywce, sami nic nie płacąc. Dopiero Kowalski płaci VAT za wszystkich.

A z paliwem jest ociupinę inaczej. Wszyscy tzw. drobni przedsiębiorcy, którzy pakują koszty auta osobowego w koszty firmy, VAT-u z reguły (celowo upraszczam) odliczyć nie mogą. Jest to zasadniczy wyjątek w “watowaniu” jako regule podatku od wartości dodanej, który przekłada się na comiesięczne miliony lądujące w czarnej dziurze budżetowej.

Czyli im droższe paliwo, tym lepiej (dla budżetu). I górnicy, i hutnicy, i dziennikarze publicznych przekaziorów będą mieli na podwyżki.

Porzućcie wszelką nadzieję... Może parę groszy z akcyzy zetną, ale o VAT zapomnijcie.


Poza tym, Panie Oszuście Pierwszy

jeśli przy akcyzie rząd moźe cos kombinować, to przy VAT juz nie, bo będzie to niezgodne z przepisami UE.

Pozdrawiam serdecznie miłego piątku źycząc zarazem


Subskrybuj zawartość