Tu i tam

Parę dni temu założyłem bloga w serwisie tekstowisko. Nie znaczy to, że opuszczam salon24. Zamierzam prowadzić oba blogi równolegle. Dokładniej, ten drugi, czyli na tekstowisku, będzie kopią tego pierwotnego, w salonie. Będą się tam pojawiać, z minutowym opóźnieniem, te same posty, które wklejam w s24. Porównam dyskusje pod postami tu i tam, by może za czas jakiś wyciągnąć wnioski.

Nie nastąpi to rychło. Nie mówię też, że skłaniam się ku zmianie miejsca blogowania. Sądzę, że jeśli kiedyś wyprowadzę się z salonu, to po to, by prowadzić bloga w swej5 własnej domenie. Jeśli kiedykolwiek, bo należę do ludzi wdzięcznych i wiernych. Wszak to Jankes sprawił, że zacząłem blogować, choć decyzja taka od pewnego czasu powoli we mnie dojrzewała. Trzeba by trzęsienia ziemi, bym Jankesowe forum porzucił.

Płatna formuła tekstowiska ma zalety i wady. To, co ostatnio odstrasza mnie nieco od salonu – wspaniały rozkwit trollerstwa – to wszak zarazem salonu zaleta. Może więc równoległość blogów okaże się kompromisową formułą na dłużej.

Wszystko to nie znaczy, że wracam od zaraz do aktywnego pisania. Jeszcze nie jestem w formie. Spieszę też wyjaśnić, że sytuacja w salonie nie jest ani jedyną, ani nawet główną przyczyną mego milczenia. Ale o tym kiedy indziej.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

No, o żesz

naprawdem pierwszy?

Miło, w każdym razie

prostacki empirysta:


Panie red. Leski

Czy to pan?
No widzę, że jednak tak, choć w nieco minorowym nastroju.
Jak widzę, trza sie dobrze wyspać i iść do przodu.
Witam, w imieniu obecnej i opierdzielającej się na boku, części Redakcji Tekstowiska.
:)

Igła – Kozak wolny


cześć (:

w sumie już odpowiedziałam na salonie, ale co tam, pospamuję i tu (:

powodzenia w radzeniu sobie z przyczynami. a potem wracaj nam do życia.

a właśnie, miałam spytać. my tu w Krakowie myślimy o imprezie w drugi weekend stycznia. miałbyś możliwość i chęć? Gniewek Cię z przyjemnością przechowa jakby co.

pozdr.


Krzysztof Leski

formy życzę, pamiętam jak rok temu z fascynajcą czytałem o zakupach na ebayu (prezent dla żony) to juz rok…
pozdrawiam serdecznie

max


No!

To teraz następuje rytualne: Witaj:-)

It`s good to be a (un)hater!


Wspaniale

Ogromnie się cieszę. Tym bardziej, że tutaj ten drugi Stary (kuzyn Karola, Gość, Makroman, Vladeq czy Unubumcykcyk) nie ma żadnych szans na podszywanie się.
Pozdrawiam serdecznie


Witamy!

Chlebem, solą i dobrym słowem.


Panie Krzysztofie

Świetnie, ze Pan przyszedł. Pisanie i tu i w Salonie, to pomysł akurat w sam raz. Większość autorów Tekstowiska nie porzuca Salonu i doskonale się mają. Tutaj pojawiają się juz osoby spoza salonu albo tamtejsi komentatorzy zakładaja tutaj blogi, jak na przykład znakomita Delilah i niezwykły Yayco.
Ba, z korzyscią dla wszystkich będzie wymiana doswiadczeń.
Takie pytanie: czy w necie istnieje zycie bez ancymonów-trolli?
Powodzenia!
Strasznie sie cieszę, że Pan dołączył. Przypominam jednoczesnie, ze moze Pan oczywście kogos doprosic jako bloger!
ukłony
Jacek Jarecki


Krzysiu !

Witam podwójnie – raz,że wpadłeś na tekstowisko,dwa,że coś napisałeś w Salonie i to nie była reklama Ludwika :)))
Domyślam się,że masz ciężkie dni,ale pamiętaj po nocy nadchodzi dzień,już niedługo Święta a potem Sylwester…
Pozdrowienia dla Ciebie,drogiej K. i kota


Szanowny Panie Krzysztofie

No i się nam robi uzdrowisko czyli baba w babie. Obolali po salonowych “dyskusjach” spotykamy sią na tekstowisku jak po meczu toczonym niekoniecznie przy zastosowaniu fair play.
Pozdrowienia serdeczne


Jarecki!!!

Noooo, to teraz musisz stanąć na dredach, by namówić do przejścia pana Jachowicza!

It`s good to be a (un)hater!


Wow, napisałem już w S 24,

akle napisze i tu, jestem happy, no.
Co tu dużo powiedzieć, zresztą nie moge pisać inaczej, by zadowolić licznych salonowców, którym sie nie podoba, że nie ma tu napierdalanki na razie tylko lizanie się po czyms tam, jak to Major okręslił.
Ale napierdalanka tyż bbędzie, tyle, że kulturalna,. no.
Pzdr


Subskrybuj zawartość