Sergiuszu

Sergiuszu

Tak. Z tym, że mój główny sprzeciw budzi, także u jawnych wrogów filmu, budzi podkreślanie wybitnych walorów artystycznych dzieła. Głównie chodzi o zdjęcia. Zawsze, gdy widzę nisko kadrowanych aktorów z szerokim planem za plecami, rozumiem, że autor po prostu gotuje zupę pod gust jurorów und cmokierów. Podobnie jest z użyciem czarno białej taśmy. To jest taka, cholera, sztambuchowa poezja.

Kiedyś Kurosawa wychwalany za trwanie przy czarno białej estetyce w wielkim widowisku, jakim jest “Siedmiu samurajów” odesłał ich do diabła, mówiąc wprost, że to wynik niedoskonałości technicznej barwnego kina, a był to rok, o ile pamiętam 1959. Obecnie jest to wrzask i latanie z transparentem:
-patrzcie, oto film artystyczny i kameralny!

Chciałbym móc sam wysnuć taki wniosek, nie będąc popychanym przez autora dzieła.


"Ida" - To tylko film! By: jarecki (3 komentarzy) 25 luty, 2015 - 10:18