Hm, jakoś mam wrażenie dziwne,

Hm, jakoś mam wrażenie dziwne,

że gdyby papieżem dalej był JP II, to byłby pełen zachwyt nad mądrością jego, która doprowadziła do pojednania z Rosją (prawosławiem).

Wiemy, że zresztą do tego dążył.
Wiemy też, że arcybiskup Michalik nie wyskoczył jak Filip z konopii, tylko planował od lat pewnie to spotkanie/ten wspólny apel jego i patriarchy Cyryla.
Wiemy też, że Kościół za wroga (zgodnie z nauka JP 2) ma tak zwaną cywilizację śmierci (fantom i humbug, no ale Kościół z nia walczy) i dlatego potrzebuje równie konserwatywnego sojusznika jak on czy cerkwi prawosławnej.

a teraz idem czytać:)


Poligon doświadczalny watykańskiego ekumenizmu? By: GadajacyGrzyb (7 komentarzy) 15 sierpień, 2012 - 18:06