A już myślałam, że ktoś zmądrzał...

A już myślałam, że ktoś zmądrzał...

Niestety, doczytałam do:

Wreszcie uwaga trzecia – przyzwalająca bierność wobec opisywanego tutaj „pełzającego umafijnienia” jest jednym z warunków sprawowania władzy przez obecną Dyktaturę Matołów, która za żadne skarby nie chce się narazić żadnym wpływowym sitwom – czy to bezpieczniackim, czy to branżowym, czy to opisywanym tu sitwom przestępczym zblatowanym z najróżniejszymi urzędnikami, stanowiącymi wszak jeden z żelaznych elementów elektoratu PO.

i czar prysł.

Czy Ty się kiedyś nauczysz i zapamiętasz raz na jutro, że powyższe dotyczy KAŻDEJ opcji politycznej?!
Czy Ty kiedyś zdasz sobie sprawę, że tego rodzaju sk**wienie nie występuje tylko

w krajach postkomunistycznych [gdzie] żadna poważniejsza przestępczość nie może funkcjonować bez „kryszy” służb specjalnych.

Zaczniesz kiedyś czytać coś więcej niż lokalne “Trybuny Elit” i w końcu załapiesz, że w tzw. “krajach dojrzałej demokracji” dzieje się to samo? TO SAMO!
Różnice polegają na lepszych umiejętnościach kamuflażu i pierniczeniu przy każdej okazji o “bezpieczeństwie narodowym”, co daje podstawy do utajniania kolejnych obszarów działania politycznych psycholi.
Ale nie martw się, nadrabiamy te różnice niczym Wincenty Pstrowski. 300% normy.

Ech…


Dyktatura Matołów – umafijnienie By: GadajacyGrzyb (2 komentarzy) 10 lipiec, 2012 - 18:41