Piniu

Piniu

My mamy z kolei ciekawe ślady na Ellis Island.
nagle skany dokumentów dostępne w sieci pokazują, że ktoś z kimś wylądował w Stanach, ale to nie był ten ktoś kto miał być ale iny ktoś, a potem ktoś wląściwy wylądował ale za to z jakimś dzieckiem… dalej podonie…
Bo fajnie jest, i tylko biedny TIGER w ryja dostaje za to od mediów…
Dobranoc. Bo tu godzinę później jest. W tym Kijowie.


List By: lagriffe (24 komentarzy) 24 luty, 2010 - 13:48