Iwono!

Iwono!

Toż to pornografia! Czyta się świetnie! Niemniej mam kilka uwag.

alga

[…]No cóż, pewnie miał w tym swój plan, by mnie nie spłoszyć, za nim nie stanę się jego jakby zakładniczką.”

Pominąłbym jakby. :)

[…]Wtedy po raz pierwszy usłyszałam, że zostałam przez niego kupiona, jako niewolnica, że tyle wydał na mnie pieniędzy iż mógłby kupić wszystkie kurwy Paryża.

Myślę, że w XIX w. byłyby to raczej dziwki lub prostytutki.

[…]Ale wrócił, po jakiś trzech, może czterech godzinach, była zmarznięta i półprzytomna ze strachu. Zapytał, czy będę teraz grzeczną. Kiwnęła głową na tak.

To jest narracja w pierwszej osobie, więc „byłam” i „kiwnęłam”.

On lubił się nade mną znęcać, jakby to go zaspokajało.

Zaspokajało czy podniecało lub ekscytowało? Bo potem się znęca a na zakończenie odbywa stosunek. Gdyby znęcanie się go zaspokajało, to byłoby zamiast seksu…

Pozdrawiam


Dom Elżbiety XXIV By: alga (12 komentarzy) 8 luty, 2010 - 23:27