Cóż mogę o wspomnainym Schiffie?

Cóż mogę o wspomnainym Schiffie?

Nic.
Co najwyżej nerki mnie bolą.
Tyle, że to z innej, węgierskiej przyczyny.

A Jarecczakowi i Magii mówię – stanowcze nie.

PS. i nie gmeraj przy tych cholernych * bo skorzystam z uprawnień admina.


SCHIFF By: referent (10 komentarzy) 1 luty, 2010 - 11:04