Poldek

Poldek

Mój syn był ciężko chory.
Walczył o życie prawie dwa lata.
Ciężko mi sie o tym pisze, ale dziś jakoś już trzeci raz to wspominam…

Kiedyś w rozmowie z nami lekarz Marcela powiedział: Pan Bóg wie, komu dać chore dziecko…
Wiesz co?
Nie walka, nie bunt, nie zaparcie, nie prośby,nie modły, nie śluby, ani obietnice żadne…

Pokora nasza, myślę, sprawiła, że on żyje.
I piękne słowa modlitwy, które powtarzaliśmy jak mantrę 24 godz na dobę wtedy, kiedy nic w stanie rzec nie mogliśmy:...bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wola Twoja, bądź wo…..


Duchowość powszednia: łaska przychodzi znienacka.. . By: poldek34 (10 komentarzy) 9 styczeń, 2010 - 16:35