Igło,

Igło,

bardzo mi było żal, że w tych krytycznych dla Ciebie i Twojej rodziny chwilach nie nadawałam się kompletnie do niczego.

Chyba nie znam drugiego człowieka, którego los doświadczył tak jak Ciebie. Nie licząc niejakiego Hioba.

Odrobiny nadziei, mimo wszystko.

Pozdrawiam serdecznie


Dla Igiełki sodkiego. By: jarecki (5 komentarzy) 24 grudzień, 2009 - 00:46