Panie Marku!

Panie Marku!

Proszę sobie wyobrazić to w życiu.

Jedna wersja, mało przyjemna, to jest Pan traktowany jako spierniczały starzec i młodość daje Panu do zrozumienia, że jest między Wami przepaść, bo Pan już może bezkarnie tykać tę młodość i nie ma to żadnego znaczenia.

Druga wersja, znacznie bardziej przyjemna, to jest Pan traktowany jako interesujący mężczyzna i młodość chce skrócić dystans. W perspektywie do bardzo krótkiego dystansu.

Która wersja jest właściwa, nie mnie decydować. (Za mało danych.)

Pozdrawiam


Proszę wstać, sąd idzie By: marekpl (15 komentarzy) 22 listopad, 2009 - 14:26