Pani Pino!

Pani Pino!

Powoływanie się na postaci z prozy Terrego Pratchetta jest dosyć zabawne, niemniej nie przesadzajmy – to nie jest klasyka nawet fantasy. To jest dość świeża produkcja i nie każdy musi ją znać. Nie ma powodów do załamywania czegokolwiek. Gdyby pan Grześ nie znał trylogii Henryka Sienkiewicza, to byłoby o co kruszyć kopię. Tak to nie ma sprawy.

Pozdrawiam


Ci, którym ładnie jest w czerni By: jarecki (18 komentarzy) 21 listopad, 2009 - 18:39